Dzień powszedni (16.03.2020, Poniedziałek)

Liturgia słowa: 2 Krl 5,1-15a; Ps 42 (41), 2. 3; Ps 43 (42), 3. 4 (R.: por. Ps 42 (41), 3cd); Por. Ps 130 (129), 5. 7bc; Łk 4,24-30.

REKLAMA


 (Łk 4,24-30 – z Biblii Tysiąclecia)

24 I dodał: «Zaprawdę, powiadam wam: żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie. 25 Naprawdę, mówię wam: Wiele wdów było w Izraelu za czasów Eliasza, kiedy niebo pozostawało zamknięte przez trzy lata i sześć miesięcy, tak że wielki głód panował w całym kraju; 26 a Eliasz do żadnej z nich nie został posłany, tylko do owej wdowy w Sarepcie Sydońskiej. 27 I wielu trędowatych było w Izraelu za proroka Elizeusza, a żaden z nich nie został oczyszczony, tylko Syryjczyk Naaman». 28 Na te słowa wszyscy w synagodze unieśli się gniewem. 29 Porwali Go z miejsca, wyrzucili Go z miasta i wyprowadzili aż na stok góry, na której ich miasto było zbudowane, aby Go strącić. 30 On jednak przeszedłszy pośród nich oddalił się.


Rozważanie:

Opowiadanie o proroctwie Jezusa do rodzinnego miasta wiele nam mówi o stosunku najbliższych do Niego. Na początku był przyjęty z radością i okrzykami, jednak szybko euforia przemienia się w podejrzenie i zazdrość. Ciasnota umysłu słuchających jest najbardziej odczuwalna w Nazarecie. Mieszkańcy Nazaretu, tak jak cały naród żydowski, uważali, że Mesjasz przyjdzie zbawić tylko ich naród. Ponieważ Jezus nie przyjmował tego nacjonalistycznego poglądu, Żydzi nie przyjęli Go jako Mesjasza.
W dzisiejszej Ewangelii Jezus porównuje siebie do dwóch wielkich proroków Izraela, którzy oddali swe usługi poganom, ponieważ ich własny naród nie przyjmował ich posługi. Jest to aluzja do tego, że Jezus jako prorok nie został przyjęty przez naród żydowski i dlatego zwrócił się ze swym przepowiadaniem do pogan. To wzbudza u słuchających mordercze postanowienie. Jezus jednak nie poddaje się wrogości i spokojnie opuszcza swoje rodzinne miasto.
Dla nas to wielka radość, że Bóg traktuje wszystkich ludzi jednakowo i w ten sposób włącza wszystkich do Ludu Bożego. Nie zacieśniajmy zatem zbawienia, które wysłużył Jezus, tylko do nas samych, ale szczerym sercem głośmy je i nieśmy wszystkim, którzy są chętni je przyjąć.


Źródło: ks. Władysław Biedrzycki MSF, „Ewangelia w liturgii i życiu”, Pelplin 2013

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *