Liturgia słowa z uroczystości 27 czerwca: Iz 7, 10-14; Ps 71 (70), 1-2. 3-4a. 5 i 12 (R.: por. 12b); Ap 12, 1. 3-6a. 10ab Por. J 19, 25a. 26b. 27a; J 19, 25-27.
(J 19, 25-27 – z Biblii Tysiąclecia)
Testament z krzyża
25 A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. 26 Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój». 27 Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja». I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.
Rozważanie:
Dzień 3 Maja naród polski uznaje za swoją własną uroczystość poświęconą Matce Bożej jako Królowej Polski i Głównej Patronki całego narodu. Chociaż dzień ten łączy się z przyjęciem w 1791 roku Konstytucji 3 Maja, to – z religijnego punktu widzenia – główną treść tej uroczystości stanowią śluby Jana Kazimierza, króla Polski, złożone 1 kwietnia 1656 roku. Śluby te były wyrażeniem wdzięczności Matce Bożej przed Jej jasnogórskim obrazem, oraz zamiarem przeprowadzenia odnowy moralnej narodu. W swych ślubach Jan Kazimierz nazywa Maryję z Jasnej Góry Królową Polski. Uznanie to świadczy o ścisłym przymierzu Matki Bożej, nie tylko z królem Janem Kazimierzem, ale też z polskimi wiernymi. Świadczy też o połączeniu religijności maryjnej z duchem narodu polskiego. Cudowny wizerunek Jasnogórskiej Bogarodzicy, od początku powstania sanktuarium, był uznawany za relikwię Królestwa Polskiego. Jest to jeden z elementów świadomości narodowej. Od początku też pobożność ludowa uznawała Maryję za Królową Polski i takim tytułem się do Niej zwracała. Potwierdzenie tego daje Grzegorz Sambora, który już w drugiej połowie XIV wieku sławił Maryję jako Królową Polski i Polaków. Oficjalnie jednak tytuł ten został Maryi przyznany dopiero po ślubach Jana Kazimierza. Lecz królewskie korony pojawiły się na Jasnej Górze już w 1642 roku. Służyły jednak tylko jako ozdoba, bez oficjalnego nałożenia. Oficjalnej koronacji obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej dokonano 8 września 1717 roku, za zgodą papieża Klemensa XI. Było to ugruntowaniem kultu i czci, jakimi otaczano wizerunek Matki Bożej w obrazie jasnogórskim. W tej uroczystości uczestniczyło 200 tysięcy wiernych. Po tym wydarzeniu kult Maryi z Jasnej Góry, jako Królowej, utwierdzał się coraz bardziej wśród narodu żyjącego w granicach Królestwa Polskiego. Było to zgodne ze słowami ślubowania Jana Kazimierza, w których obrał on Maryję za Królową i Patronkę, i złożył też ślubowanie. Oto dwa fragmenty tego ślubowania. Pierwszy jest początkiem a drugi końcówką wypowiedzi króla: „Wielka Boga Człowieka Matko, Najświętsza Dziewico. Ja, Jan Kazimierz, za zmiłowaniem Syna Twojego, Króla królów, a Pana mojego i Twoim miłosierdziem król, do Najświętszych stóp Twoich przypadłszy, Ciebie dziś za Patronkę moją i za Królową państw moich obieram. [.. .] przyrzekam ponadto i ślubuję, że po nastaniu pokoju wraz ze wszystkimi stanami wszystkich będę używał środków, aby lud Królestwa mego od niesprawiedliwych ciężarów i ucisków wyzwolić”.
Historia mówi, że tylko pierwsza część tego ślubowania weszła w życie i stała się żywą tradycją przekazywaną z pokolenia na pokolenie. Matka Boża jest Królową Polski i Główną Patronką narodu. Druga część, czyli przyrzeczenia, nie weszła w życie. Powodem tego był sprzeciw właśnie bogatych stanów. Możliwe, że stało się to też powodem tego, iż nie są znane końcowe lata życia Jana Kazimierza. Nie można jednak zaprzeczyć, że staranie o wypełnienie przyrzeczeń króla było żywym pragnieniem przynajmniej części narodu. Daje temu świadectwo Konstytucja uchwalona 3 Maja 1791 roku. Była ona pierwszą nowoczesną konstytucją w Europie, a drugą na świecie (w USA w 1787 r.). Wprowadzała polityczne zrównanie mieszczan i szlachty oraz stawiała chłopów pod ochroną państwa. Brzmiało to zgodnie z przyrzeczeniem Jana Kazimierza. Niestety, była aktualna tylko przez jeden rok. Polska bowiem utraciła swoją niepodległość, a w 1795 roku nastąpił rozbiór, po którym Rzeczpospolita przestała istnieć na mapach świata.
Maryja jednak pozostała w ludowej świadomości Polaków. Zawsze jako Matka i Królowa narodu. Świadczą o tym różne wydarzenia w czasach rozbiorów, a przede wszystkim po odzyskaniu niepodległości. Nie sposób wyliczyć ich wszystkich, wspomnę tylko niektóre.
Po zakończeniu II wojny światowej, 8 września 1946 roku cały naród został poświęcony Niepokalanemu Sercu Maryi, między innymi słowami, w których wyrażone jest dziecięce poddanie się matczynej opiece Maryi: „Pani i Królowo nasza, pod Twoją obronę uciekamy się”.
W trzechsetną rocznicę ślubów Jana Kazimierza, 20 sierpnia 1956 roku, Episkopat złożył ślubowanie narodu używając wyrażeń zbliżonych do słów króla Jana Kazimierza. Padły wówczas następujące słowa: „Wielka Boga-Człowieka Matko! Bogarodzico Dziewico, Bogiem sławiona Maryjo! Królowo świata i Polski Królowo”.
Na zakończenie obchodów tysiąclecia chrztu polski, 3 maja 1966 roku, przed obrazem Jasnogórskim został złożony Milenijny Akt oddania Polski w macierzyńską niewolę Maryi, Matki Kościoła, za wolność Kościoła Chrystusowego. W nim Maryja jest nazwana Królową, na usługi której naród polski staje bezwarunkowo. Zostało to wyrażone słowami: „Odtąd, Najlepsza Matko nasza i Królowo Polski, uważaj nas, Polaków – jako naród – za całkowitą własność Twoją, za narzędzie w Twoich dłoniach”.
Wiele dowodów można jeszcze przytoczyć na chętne oddanie się Polaków w dłonie Maryi. Dzisiejsza jednak uroczystość Maryi jako naszej Królowej niech nie będzie tylko okazją do wspomnień, ale przede wszystkim do przemyślenia tego, jakim poddanym Maryi jest każdy z nas. W historii jest wiele wydarzeń, które wskazują, że Polacy nie zawsze byli wierni Maryi jako swej Matce i Królowej. Ich słowa i przyrzeczenia nie zawsze zgadzały się z ich postępowaniem. A jak jest w moim życiu?
Źródło: ks. Władysław Biedrzycki MSF, „Ewangelia w liturgii i życiu”, Pelplin 2011