Dzień powszedni, albo Bł. Czesława, prezbitera, albo NMP w sobotę (20.07.2019, Sobota)

Czytania: Wj 12,37-42; Ps 136 (135), 1b i 23a i 24. 10a i 11a i 12. 13a i 14a i 15 (R.: por. Ps 113 (112), 2a); Por. 2 Kor 5,19; Mt 12,14-21

REKLAMA


„Gdy Jezus dowiedział się o tym, oddalił się stamtąd” (Mt 12,15). Ile razy czytam tę informację św. Mateusza, nasuwa mi się pytanie: Czy Jezus nie odczuwał lęku przed możliwym przykrym wydarzeniem? Pieśń o cierpiącym Słudze Jahwe z Księgi Izajasza, zacytowana tu, wskazuje wyraźnie na intencję Ewangelisty. Chce, by wszyscy czytający jego Ewangelię, znający przepowiednie proroka, zrozumieli, że Jezus jest naprawdę tym, którego przepowiadali prorocy. Oczywiście dziś nikt z wierzących nie wątpi w to.
Dzisiejsza Ewangelia wydaje się dostarczać każdemu żyjącemu zgodnie z wyznawaną wiarą praktycznej wskazówki, jak należy żyć i wypełniać zlecone przez Boga posłannictwo. W nieoczekiwanym zachowaniu się Jezusa jest wyraźnie dany wzór postępowania.
Jezus oddalił się – to prawda! Nie zaprzestał jednak czynienia dobrze. Z całą dokładnością wypełnia to, co zlecił Mu Ojciec. Wypełnia to nadal jednak w ciszy i spokoju, bez rozgłosu. Nie chce też, aby uczestniczący w Jego dobroci robili dużo hałasu. Dlatego zakazuje, albo raczej prosi, aby nie rozgłaszali tego, co widzieli. To nie tylko wypełnienie zleconego posłannictwa, to także danie świadectwa wiarygodności nauki, którą Jezus głosił. Czy w mym postępowaniu pamiętam o tym?


Źródło: ks. Władysław Biedrzycki MSF, „Ewangelia w liturgii i życiu”, Pelplin 2013

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *