Najświętszej Maryi Panny z góry Karmel, wspomnienie (16.07.2019, Wtorek)

Czytania: Za 2,14-17; Ps Łk 1,46b-48. 49-50. 51-53. 54-55 (R.: por. 49a); Por. Łk 11,28; Mt 12,46-50

REKLAMA


Dzisiejsza Ewangelia jest punktem „zaczepnym” dla tych sekt chrześcijańskich, które nie przyjmują dziewictwa Maryi. Wyrażenie „oto Twoja Matka i Twoi bracia” (Mt 12,47) jest dla nich argumentem, że poza Jezusem Maryja urodziła inne dzieci. Sprawa jest jednak jasna i łatwa do wyjaśnienia dla tych, którzy znają rodzinne powiązania ludzi Wschodu. Chodzi o tzw. braci i siostry cioteczne, czyli bliskich kuzynów.
Nie jest jasne, dlaczego Maryja i kuzynowie Jezusa przyszli, by z Nim rozmawiać. Mateusz i Łukasz, w tekście paralelnym dla tego, który dziś był odczytany (zob. Łk 8,19-21), nie podają powodów tego zdarzenia. Jednak z tekstu św. Marka (zob. 3,31-35) można by wywnioskować, że byli oni zatroskani o zdrowie Jezusa, obawiali się krążących pogłosek o wrogości władz żydowskich w stosunku do Jezusa.
Niezależnie od powodu przyjścia rodziny, Jezus wykorzystał tę okazję, aby przekazać nam jedną z najradośniejszych dla nas tajemnic: przez wiarę w Jezusa wszyscy tworzymy jedną rodzinę, której Ojcem jest sam Bóg. Jedynym warunkiem należenia do tej Bożej rodziny jest pełnienie woli Ojca. Jezus uwzględnił ten warunek w modlitwie Ojcze nasz. Za każdym razem, gdy ją odmawiamy, prosimy Boga: „bądź wola Twoja”. Wystarczy dołożyć tylko trochę starań, aby ta „wola Boża” była drogowskazem naszego codziennego życia – wtedy stajemy się dziećmi Boga i braćmi Jezusa. Czyś nie jest to radosna wiadomość?


Źródło: ks. Władysław Biedrzycki MSF, „Ewangelia w liturgii i życiu”, Pelplin 2013

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *