Droga modlitwy – ks. Rafał Barciński

Sięgając do Księgi Psalmów, na samym początku znajdujemy zapewnienie, że „Pan zna drogę sprawiedliwych, a droga występnych zaginie” (Ps 1, 6). Zastanawiamy się jednak, czy z miejsca, gdzie jesteśmy, możemy zwrócić swe oblicze do Boga i po prostu się z Nim spotkać?

REKLAMA


Nie ma takiej chwili i takich zakamarków, takich ciemności, upadków i oddaleń, w których nie byłoby to możliwe. Św. Faustyna napisała w swym Dzienniczku: „Dusza zbroi się przez modlitwę do walki wszelakiej. W jakimkolwiek dusza jest stanie, powinna się modlić. Musi się modlić dusza czysta i piękna, bo inaczej utraciłaby swą piękność; modlić się musi dusza dążąca do tej czystości, bo inaczej nie doszłaby do niej; modlić się musi dusza dopiero co nawrócona, bo inaczej upadłaby z powrotem; modlić się musi dusza grzeszna, pogrążona w grzechach, aby mogła powstać. I nie ma duszy, która by nie była obowiązana do modlitwy, bo wszelka łaska spływa przez modlitwę” (Dz 146). Nie chodzi o to, byśmy patrzyli na modlitwę tylko pod kątem obowiązku. To spotkanie tych, którzy się miłują, czy też wzniesienie serca do Tego, który kocha. Można się modlić w każdym momencie, pamiętając, że drogą modlitwy jest Chrystus (KKK 2664). Jako chrześcijanie musimy odrzucić wszelkie sposoby modlitwy, medytacji, które nie prowadzą do Chrystusa (joga, spirytyzm, medytacja transcendentalna).
Czytamy w Katechizmie: „Modlitwa Kościoła, karmiona słowem Bożym i celebracją liturgii, uczy nas modlitwy do Pana Jezusa. Nawet jeśli jest skierowana przede wszystkim do Ojca, we wszystkich tradycjach liturgicznych zawiera formy modlitwy skierowane do Chrystusa” (KKK 2665). Duch Święty zawsze nas prowadzi do Jezusa, który jest drogą, prawdą i życiem. Przez Jezusa mamy przystęp do Ojca. Warto zastanawiać się, co to dla nas znaczy, i robić rachunek sumienia: czy wierzę w taką obecność Jezusa, w Jego miłość i moc? Duch Święty pozwala nam odkrywać, że choć jedynie Chrystus jest jej drogą, to jednak łączy się z naszymi drogami życia, a zatem „jest tyle dróg w modlitwie, co modlących się, ale ten sam Duch działa we wszystkich i ze wszystkimi” (KKK 2677). Módlmy się do Ducha Świętego, byśmy nie stracili z oczu Jezusa i nie przestali wsłuchiwać się w Jego słowo.

ks. Rafał Barciński


„Pielgrzym” 2016, nr 14 (694), s. 9

 

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *