Rozmyślanie – ks. Rafał Barciński

Rozmyślanie wskazuje na taką właściwość modlitwy, która powoduje, że zastanawiamy się, myślimy, rozważamy Słowo, obraz czy wydarzenie. Powinniśmy jednak pamiętać, że rzeczywistość modlitwy jest o wiele głębsza. Nie chodzi bowiem tylko o samo myślenie, ale o poruszenie serca.

REKLAMA

Modlitwa medytacyjna (bo tak też nazywamy rozmyślanie) jest poszukiwaniem, nasłuchiwaniem, „aby przylgnąć do tego, o co Bóg prosi, i udzielić na to odpowiedzi” (KKK 2705). Jest więc też szukaniem odpowiedzi na życiowe pytania, a także odnajdywaniem prawdy o Bogu, o drugim człowieku i o sobie samym. Podczas rozmyślania bardzo ważne jest zachowanie skupienia i uwagi (por. KKK 2705). Warto pamiętać, że aby dobrze przeprowadzić medytację, trzeba po prostu znaleźć na nią czas i miejsce. Ponadto należy wyeliminować wszystko, co sprzyja rozproszeniu. Katechizm pięknie wyjaśnia, że „rozmyślanie nad tym, co się czyta, prowadzi do przyswojenia sobie treści przez odniesienie jej do siebie samego. Tu otwiera się inna księga: księga życia” (KKK 2706). Do medytacji może służyć Pismo Święte, obrazy święte, lektura duchowa, treści modlitw, świat stworzony czy wydarzenia. Najbardziej podstawowym dla nas punktem odniesienia do medytacji wydaje się jednak Biblia, choć nie wykluczamy innych możliwości działania Ducha Świętego i przemawiania do serca człowieka w rozmaity sposób.

Jak przeprowadzić rozmyślanie? Kiedy już znajdujemy czas i odpowiednie, ciche miejsce, wówczas przystępujemy do modlitwy. Dobrze jest najpierw poprosić Ducha Świętego o światło, by odkryć, co Bóg sam zamierza nam objawić. W każdym rozmyślaniu ważna jest metoda. Można na przykład najpierw zastanawiać się i rozważać tekst, obraz, wydarzenie pod kątem tego, o czym mówi w ogóle, o czym jest, co przedstawia. Następnym punktem jest zastanowienie się, co ten tekst, obraz, wydarzenie mówi do mnie, o mnie, o mojej sytuacji czy też o Bogu. Tak zaczyna się nawiązywać dialog między Bogiem a nami. Znajdujemy jakąś odpowiedź, światło, poruszenie. Pan Bóg sam zachęca nas do odpowiedzi, do decyzji, do ponownego wyboru, do zaufania, często prowadząc takimi drogami, które na początku nie wydają się bezpośrednio związane z naszą sytuacją życiową. Medytacja, rozmyślanie wymagają zatem cierpliwości, aby Słowo, które zapada w naszych sercach, wydało owoc.  Dobrze poprowadzone rozmyślanie „pobudza myśl, wyobraźnię, uczucie, pragnienie” (KKK 2708). Prowadzi do przemiany życia. Człowiek zaczyna żyć Bożym Słowem na co dzień. I takie powinno być właśnie życie chrześcijańskie – przepojone Ewangelią, życiem nie niewolników, którzy zwracają uwagę tylko na przykazania, ale uczniów i przyjaciół Jezusa, którzy słuchając Słowa, zachowują Je w sercu.

ks. Rafał Barciński

„Pielgrzym” 2017, nr 1 (707), s. 9

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *