Jakie były okoliczności złożenia ciała Jezusa do grobu?
Rzymianie zasadniczo nie grzebali ciał skazańców, lecz wrzucali je do zbiorowych dołów. Podobnie czynili Żydzi, jakkolwiek nie stosowali przewidzianych zwyczajem praktyk pogrzebowych i nie chowali takich zmarłych w grobach rodzinnych. Zdarzało się, że w pojedynczych przypadkach ktoś z rodziny lub przyjaciół prosił władze rzymskie o wydanie ciała nieboszczyka. Jeśli był on czyimś nauczycielem, mogli to uczynić jego uczniowie. Tak stało się w przypadku Jezusa. Józef z Arymatei, nazwany uczniem Jezusa (por. Mt 27,57; J 19,38) – zapewne w znaczeniu szerszym – człowiek zamożny i członek Sanhedrynu, poprosił Piłata o ciało Mistrza. Namiestnik wyraził zgodę i Jezus został pochowany w grobie należącym do Józefa. Cmentarze w naszym współczesnym znaczeniu nie istniały. Zmarłych chowano na terenach prywatnych (w ogrodach lub pieczarach). Józef miał w swej posiadłości grób wykuty w skale, do tego nowy, a więc nikt w nim wcześniej nie był pochowany. Jezusa owinięto w płótno. Zwykle przed tą czynnością ciała zmarłych obmywano i namaszczano olejkami. Ze względu na brak czasu (a zbliżał się szabat) tę czynność planowano wykonać później. Zwykle zajmowały się tym kobiety, pochówku natomiast dokonywali mężczyźni. Według przepisów i zwyczajów żydowskich zmarłego należało pochować jeszcze tego samego dnia, w którym odszedł z tego świata. Niemałe znaczenie miał tu palestyński klimat. Kamień, jakim zamknięto wejście do grobu, stanowił ochronę przed złodziejami i zwierzętami.
„Pielgrzym” [31 marca i 7 kwietnia 2024 R. XXXV Nr 7 (896)], str. 7.
Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.