List od zakażonego koronawirusem księdza

Zakażony koronawirusem kapłan, który pragnął pozostać anonimowy, podzielił się swoimi przemyśleniami na temat wiary i racjonalnego zachowania w czasie pandemii. Poniżej list w oryginalnej pisowni.

REKLAMA


Pisze ten list na komórce leżąc pod maska tlenowa, jedna ręka bo na drugiej mam kroplówkę (…).

Na uroczystości odpustowej mówiłem kazanie w małym stłoczonym po brzegi kościele

Na koniec wychodzi proboszcz z relikwiami i mówi: chętnie mogą tradycyjnie ucałować relikwie. I ruszył tłum. Do komunii większość przyjmuje do ust tradycyjnie, bo wiara góry przenosi. Mówię w zakrystii proboszczowi, co ty wygadujesz, coś ty zrobił z kilkoma regułami sanitarnymi, całowaniem relikwii? A on na to: z kurii nie dali żadnych zarządzeń więc my trzymamy się tradycji itd. Czepiasz się (…).

Słyszałem, niedawno że w (…) w samym środku pandemii (…) księża urządzili msze o uzdrowienie i przyszedł tłum. Takie działania są pozbawione odpowiedzialności ludzkiej i rozumu duszpasterskiego.

Mógłbym długo opowiadać ale przejdę do postulatów duszp.

Porównuje (…) jakoś nasze (…) polskie duszpasterstwo czasu pandemii z relacjami z pierwszej ręki księży i świeckich z diec. Mediolańskiej i z Kolońskiej (…)

Uważam, że trzeba odgórnie ze strony kurii wprowadzić dekretem nast. zmiany w parafiach i je egzekwować dyscyplinarnie na czas pandemii.

Komunia św. wyłącznie na rękę. Wierni nie podchodzą do komunii ale szafarz idzie do nich. W masce i na to przyłbica.

Podczas liturgii wierni tylko słuchają śpiewu lub samej melodii wierni zaś sami nie śpiewają.

Kategorycznie przestrzegać reguły odległości, maseczek p. wsz. przez samych duszpasterzy na pierwszym miejscu.

Dobrym argumentem proboszcza dla nielicznych ale często opornych tradycjonalistów jest: tak nam kuria kazała i koniec dyskusji! (…) Jestem przekonany, ze trzeba od zaraz podjąć decyzje aby parafie i inne nasze zgromadzenia nie stały się ogniskami virusa. Świeccy tak będą np. przyjmować komunie jak im powie proboszcz. Na dziś jest nie do przyjęcia zasada symetrycznej dobrowolności: i na rękę i do ust. Jak kto chce. Na czas pandemii powinna być zasada: tylko na rękę bo tak nakazuje rozum pouczony przez wiarę (tak sugeruje w tyle głowy adagium św.Tomasza: łaska nie niszczy natury ale na niej buduje) (…)

Czułem w sumieniu, wewnętrzną potrzebę podzielenia się tym tuż po tej niedzieli, która mogła być dniem mojego pogrzebu a stała się dniem nowego życia.


Źródło: https://ekai.pl/wiara-i-rozum-w-czasie-pandemii-list-zakazonego-koronawirusem-ksiedza/
Fot. Pixabay

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *