W uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki w Jerozolimie na wspólnej modlitwie zgromadzili się katoliccy ordynariusze Ziemi Świętej oraz przedstawiciele miejscowego duchowieństwa, osób konsekrowanych i miejscowych wiernych.
Uroczystej Mszy koncelebrowanej z udziałem nuncjusza apostolskiego w Izraelu abp. Leopoldo Girellego i kustosza Ziemi Świętej o. Francesco Pattona OFM, przewodniczył administrator apostolski Patriarchatu Łacińskiego abp Pierbattista Pizzaballa.
Na wstępie swej homilii, osnutej wokół Światowego Dnia Pokoju, zauważył, że żyjemy w czasach wielkich zagrożeń dla pokoju. “Jesteśmy świadkami tragedii, o których nigdy nie myśleliśmy, że mogą się zdarzyć w naszych czasach. Widzimy powolną, ciągłą i niebezpieczną degradację i rozpad więzi na wszystkich poziomach społeczeństwa: politycznych i zaufania społecznego” – wymienił hierarcha franciszkański.
Zwrócił uwagę, że lata nieudanych negocjacji, zapowiedzianych i nigdy niezrealizowanych planów pokojowych i inicjatyw społecznych sprawiły, że “niekiedy nawet wątpimy, czy pokój jest lub kiedykolwiek będzie możliwy”. W takich chwilach zwątpienia “powinniśmy jednak pamiętać, że nigdy nie jesteśmy sami” – przypomniał kaznodzieja. Podkreślił, że “dlatego właśnie, jak co roku gromadzimy się wokół ołtarza Chrystusowego, by prosić Bożą Rodzicielkę Maryję i Jej Syna – Emmanuela – Boga z nami, o wsparcie dla nas i dla naszych wysiłków podejmowanych na rzecz pokoju”.
Na zakończenie arcybiskup podkreślił, że dziś musimy skierować nasz wzrok na Dzieciątko z Betlejem, byśmy mogli się stać budowniczymi pokoju w swym otoczeniu. “Jako chrześcijanie i obywatele mamy prawo i obowiązek mówić otwarcie i swobodnie w obronie sprawiedliwości i pokoju, by dotrzeć do serc naszych przywódców i natchnąć ich do podejmowania działań na rzecz pokoju oraz budowania królestwa Bożego na ziemi” – zakończył swe kazanie abp Pizzaballa.
KAI
fot. pixabay.com