Czy powinniśmy bać się końca świata?

Jak możemy się do niego przygotować?

REKLAMA

Zapowiedź końca świata przedstawiona nam przez Jezusa wydaje się przerażająca. Towarzyszyć mu będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach, anomalie przyrody, katastrofy. Ludzi ogarnie lęk (por. Łk 21,25-26). Pan nie przedstawia wizji kresu dziejów po to, by nas przestraszyć. Dla ufających Mu będzie to czas odkupienia. Zbawiciel pociesza nas: „nabierzcie ducha i podnieście głowy” (Łk 21,28). W podobny sposób Jeremiasz wlewał otuchę w serca swych rodaków przebywających w Babilonii Głosem wołającego jest Jan Chrzciciel, bohater dzisiejszego fragmentu Ewangelii. Wypowiadane przezeń słowa to apel skierowany w pierwszym rzędzie do jego rodaków: „Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego” (Łk 3,4).

Dosłownie rzecz ujmując, kiedy spodziewamy się wizyty kogoś ważnego, trzeba najpierw sprawdzić, czy przejezdne są drogi: niektóre z nich trzeba zreperować, dziury załatać, zakręty wyprofilować, liście zagrabić, śnieg odgarnąć itp. W sensie metaforycznym przygotowanie drogi oznaczać może stan naszej duszy. Jeśli Bóg ma do niej przyjść, należy zapewnić Mu odpowiedni dostęp. To wymaga dużo pracy duchowej, do której jesteśmy wezwani, zwłaszcza teraz, w okresie Adwentu. Powinniśmy być „czyści i bez zarzutu na dzień Chrystusa” (Flp 1,10). Dniem, o którym wspomina dwukrotnie św. Paweł w dzisiejszym drugim czytaniu, jest powtórne przyjście Pana. Na razie jednak czekamy na inny dzień na wygnaniu, wieszcząc ich radosny powrót do ojczyzny (por. Jr 33,14-16). Proroctwo: „wzbudzę Dawidowi potomstwo sprawiedliwe” (Jr 33,15) wyrasta poza ramy historii Izraela, odnosi się bowiem do Mesjasza. To Jego przybycie w pełni majestatu u kresu dziejów stanowić będzie najważniejszy czas eschatologicznych wydarzeń.

Tak jak Izraelici oczekiwali na Jego pierwsze przyjście, tak my czekamy na Jego powrót w chwale. Aby się dobrze przygotować na ten ważny moment, warto realizować wskazania obecne w dzisiejszych czytaniach. Sam Chrystus wzywa nas do czujności, modlitwy i unikania hulanek (por. Łk 21,34-36), św. Paweł zachęca do „nienagannej świętości” (1 Tes 3,13), a psalmista zaleca przestrzeganie Bożego prawa i przymierza, bo to przystoi czcicielom Boga (por. Ps 25,10.14). Warto wziąć sobie do serca powyższe wskazania i realizować je szczególnie teraz – w okresie rozpoczynającego się adwentu, który ma nas przygotować na świętowanie Bożego Narodzenia. Niech zamiast strachu w sercach naszych zagości radość!

fot.: pixabay

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *