„Mestwin” na drogach do Kartuz – ks. Jan Walkusz

W związku ze stuleciem uzyskania praw miejskich przez Kartuzy włodarze oraz instytucje kulturalno-społeczne stolicy Kaszub inicjowali różnorodne imprezy dla uczczenia tegoż wydarzenia, począwszy od tematycznych spotkań i okolicznościowych konkursów, a na dorocznym zjeździe Kaszubów kończąc, który – jak wolno sądzić – wcale nie zamyka tego typu przedsięwzięć.

REKLAMA

Bogata historia osady, a później miasta pisana była aktywnością różnych grup i formacji, które swoim zwyczajnym działaniem wykuwały nadzwyczajność i wyjątkowość tego miejsca. Pośród nich na przestrzeni wieków, szczególnie ostatnich dekad, nie zabrakło osób już to tworzących codzienność, już to dokumentujących przeszłość Kartuz, z którymi się w pełni utożsamiali. Bez cienia wątpliwości w tym szeregu należy plasować ideowych działaczy i organizatorów życia społecznego, duszpasterzy łączących umiejętnie sprawy religijne z formami życia publicznego oraz administrację wszelkiego autoramentu. Ów wykaz byłby ciągle niepełny, gdyby zabrakło w nim człowieka wyjątkowego, dla którego Kartuzy były niemal miejscem magicznym, a chodzi o ks. Kazimierza Raepkego. Postać to w istocie  nietuzinkowa, o wielu zainteresowaniach i niemałych osiągnięciach jak na wiejskiego proboszcza, które w niczym nie przyćmiły jego twórczego umiłowania i serdecznych relacji z Kartuzami. To właśnie tu w 1936 roku przyszedł na świat, tu uczęszczał do Gimnazjum i Liceum im. H. Derdowskiego, tu w kolegiacie przyjął w 1959 roku święcenia kapłańskie, i to tu wreszcie, gdy wypełniły się przedwczesne dni jego ziemskich zmagań, spoczął na kartuskiej nekropolii w 1997 roku w wieku 61 lat, w 38 roku kapłaństwa.

Przyznać trzeba, że ten obiektywnie krótki czas, jaki został mu dany, upłynął pod znakiem wielorakich przedsięwzięć natury kulturalnej, pisarskiej, badawczej, organizacyjnej, a nade wszystko duszpasterskiej i społecznej. Już podczas pobytu w pelplińskim seminarium duchownym włączył się aktywnie w orbitę działań kaszubologicznych jako szef kleryckiego Klubu Studentów Kaszubów, a w wyniku spotkań i przyjaźni z ks. dr. Bernardem Sychtą (przez 10 lat pracował jako wikariusz katedralny i katecheta, gdy proboszczem parafii był właśnie ks. Sychta) stał się popularyzatorem jego twórczości scenicznej. Reżyserował m.in. w 1959 roku dramat historyczny Òstatnô gwiôzdka Mestwina, wystawiany kilkakrotnie w Pelplinie i Oliwie, a jako że grał w nim główną rolę, czyli księcia Mestwina, ks. Sychta zwał go odtąd Mestwinem lub Mestwinkiem. W 1960 roku natomiast podjął się ks. Raepke reżyserii kolejnej sztuki pelplińskiego proboszcza pt. Wesele kociewskie. A choć w dalszych latach był aktywny na wielu innych płaszczyznach. Cały czas żył przeszłością i teraźniejszością Kartuz, dając temu wyraz w licznych publikacjach.

Będąc studentem Wyższego Seminarium Duchownego w Pelplinie ks. Raepke pod wpływem ks. dr. Antoniego Liedtkego zaczął studiować dzieje poklasztornego zespołu w rodzinnym mieście, czemu owocnie służyły bogate zbiory Archiwum Diecezjalnego i Biblioteki Seminaryjnej. Efektem tych badań była praca pt. Kościół poklasztorny w Kartuzach. Jego dzieje i zabytki, napisanej pod kierunkiem ówczesnego wykładowcy historii Kościoła, czyli ks. Liedtkego. Dość dodać, że właśnie to opracowanie stało się później podstawą do w pełni naukowej książki Kościół dawnej Kartuzji Kaszubskiej w Kartuzach, wydanej w 1992 roku. Zanim jednak ukazała się owa monografia, ks. Kazimierz Raepke publikował artykuły popularne, polemiki i recenzje w tygodniku „Kaszëbe”, „Studiach Pelplińskich”  i „Pomeranii”.

Gdy z powodu postępującej choroby prosił w 1995 roku o zwolnienie go z obowiązków zarządzania parafią w Borzyszkowach, zamieszkał w umiłowanych Kartuzach, w domu swoich dziadków przy ul. Gdańskiej, zamierzając w dalszym ciągu poświęcać się historycznym badaniom, pisarstwu oraz pomocy duszpasterskiej. Niestety, niespodziewana i przedwczesna śmierć skutecznie przekreśliła te zamiary, niemniej jego przedsięwzięcia zostały odpowiednio docenione tak przez czynniki świeckie, jak i kościelne.

ks. Jan Walkusz

„Pielgrzym” [29 października i 5 listopada 2023 R. XXXIV Nr 22 (885)], str. 32.

Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *