Zrób to dzisiaj! – Iwona Demska

Zdecydowana większość z nas zwleka z czynnościami, które sprawiają nam trudność, są przykrym obowiązkiem lub po prostu ich nie lubimy. Odkładamy prace domowe, naukę do egzaminów, wizytę u dentysty itp. Psychologia ma na to oddzielny termin – prokrastynacja.

REKLAMA

Jak pokazują badania przeprowadzone w lutym ubiegłego roku, aż 80 procent z nas odkłada coś na później. Wiele czynności, które odwlekamy, łączy się z negatywnymi emocjami – z nudą, niewiarą we własne umiejętności, strachem przed porażką czy dużym poziomem trudności jakiegoś zadania. To wywołuje frustrację, która sprawia, że się ociągamy. – Prokrastynacja może powodować problemy w wielu dziedzinach życia, czasami staje się nawykowa i wtedy potrzebna jest konsultacja psychologiczna, a nawet terapia – twierdzi Piotr Modzelewski, psycholog i pedagog, autor książki „Pokonaj odwlekanie. Rozwiń wytrwałość”.

Konsekwencje odwlekania  

Nie zdajemy sobie sprawy, ile szkody wyrządzają nam odkładane czynności i zaległe sprawy. Nie tylko piętrzą się przed nami niezrealizowane zadania, przestajemy też wierzyć we własną skuteczność. Cierpi na tym nasze poczucie własnej wartości, a nawet psychiczne i fizyczne zdrowie. – Trzeba jednak pamiętać, że nie wszystko, co nazywamy odwlekaniem, rzeczywiście nim jest. Jeżeli przed rodzicem piętrzy się stos rzeczy do prania, zmywanie naczyń czy przygotowanie obiadu na jutro, a dziecko źle się czuje, lepiej to wszystko odłożyć i zająć się dzieckiem, bez wyrzutów sumienia. Czasami jest to korzystne, a wręcz niezbędne, spowodowane zdroworozsądkowym podejściem do życia – twierdzi Piotr Modzelewski. – Dobrowolne odwlekanie tym różni się od wymuszonego, że w pierwszym przypadku nic tak naprawdę nie powstrzymuje nas od działania.   

Z czym najczęściej się ociągamy?

Polacy najczęściej zwlekają z wykonywaniem czynności domowych, takich jak: prasowanie, gotowanie oraz pranie. – Kolejne na liście zadań, które chętnie odkładamy, są zadania zawodowe, odwleka je 15,2% z nas. Trudności ma-
my też z realizacją zadań osobistych, czyli z rozpoczęciem programu diety, rzuceniem nałogu czy podjęciem zobowiązań matrymonialnych (mamy już w kraju 7 mln singli). Polacy odkładają też na później drobne naprawy remontowe oraz sprawy szkolne i pedagogiczne – dodaje Modzelewski. Okazuje się, że również płeć ma tu znaczenie. Kobiety ociągają się z porządkami, podczas gdy mężczyźni nie garną się specjalnie do napraw i remontów. Jak wynika z przeprowadzonych badań, częściej na później odkładają ludzie młodsi. Zdecydowanie mniejsza prokrastynacja występuje u osób po 60 roku życia.

Przygotuj odpowiednią strategię  

Przede wszystkim należy wybrać zadanie do wykonania. Wybór sugeruje, że mamy pewną autonomię. Ważne jest słownictwo, którym się posługujemy. O wiele prościej będzie pracować ze świadomością, że wybieram, a nie muszę. Jak pisze prof. Romana Kadzikowska-Wrzosek w książce zatytułowanej „Siła woli”, motywacja nie związana z przymusem i wynikająca z wewnętrznego przekonania przynosi o wiele lepsze skutki niż przymus i nacisk z zewnątrz. – Warto zatem zmienić język: wybieram bądź chcę, zamiast muszę czy nawet mam do zrobienia lub innych słów, które sprawiają, że czujesz się niekomfortowo przed rozpoczęciem zadania – dodaje Piotr Modzelewski.

Bardzo pomocne jest również ustalenie krótko- i długoterminowych priorytetów. Najważniejsze zadania powinniśmy wykonywać wtedy, kiedy jesteśmy wypoczęci i mamy dużo energii – dla większości z nas są to godziny ranne i przedpołudniowe. Jak można przeczytać w książce Piotra Modzelewskiego: „Słynny mówca motywacyjny, Brian Tracy, uważa że powinniśmy zaczynać dzień od tak zwanej żaby, czyli najtrudniejszego zadania, bowiem wykonując je, poczujemy się lepiej”. – Co interesujące – dodaje Modzelewski – nawet jeśli wykonamy zadanie połowicznie, wzmocni się nasza wiara w ukończenie zadania i w siebie, poprawi się nasze nastawienie i będziemy odczuwać satysfakcję.

Pokonaj opór, odczuj korzyści

Najważniejszy w zmianie nawyku odwlekania jest trening rozpoczynania zadań. Po pewnym czasie ta czynność się zautomatyzuje. Nie będziemy się wtedy zastanawiać nad rozpoczęciem, nie będziemy odczuwać dyskomfortu, że zadanie jest okropne i nas przytłacza. – Dobrym sposobem dla osób, które nie mogą rozpocząć jakiejś czynności, jest nastawienie sobie stopera na 5 minut i w tym czasie wykonywanie zadania. Często okazuje się, że kiedy słyszymy dźwięk stopera mamy jednak ochotę kontynuować rozpoczętą pracę – twierdzi autor książki „Pokonaj odwlekanie. Rozwiń wytrwałość”. Bardzo ważnym elementem w pokonywaniu prokrastynacji jest odpowiednia motywacja. W jej budowaniu pomoże nam między innymi stworzenie listy korzyści, myślenie o konsekwencjach zmiany zachowania i trening pracowitości. Ważne jest także zapewnienie sobie pozytywnego wzmocnienia, czyli nagrody po zakończeniu wyznaczonego zadania. – Wzmocnienia pozytywne zwiększają tendencję do cięższej pracy, ale także sprawiają, że trzymamy się rozpoczętego zadania także w obliczu trudności – mówi Piotr Modzelewski.

Psycholog twierdzi, że bardzo pomocna jest też wizualizacja zakończenia zadania. Przy czym ważne jest, aby robić to etapami, a nie od razu wyobrażać sobie końcową fazę. To, zdaniem Modzelewskiego, w obliczu trudności z realizacją planów może zniechęcić i doprowadzić do zaniechania czynności. Profity ze zmiany nawyków i przezwyciężania odwlekania mają wymierne korzyści w dalszym życiu. Wzrasta nasze poczucie własnej wartości i przekonanie, że poradzimy sobie z wyzwaniami czy skomplikowanym zadaniem. Wszystko to w konsekwencji powoduje optymistyczne nastawienie do siebie i świata. I otwiera furtkę do życia w szczęściu i harmonii.

Iwona Demska

„Pielgrzym” 2017, nr 1 (707), s. 20-21

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *