Teologia ciała: 56. „Zbezczeszczenie świątyni”

Najważniejszy cykl katechez Jana Pawła II po raz pierwszy od 40 lat w oryginalnej wersji dźwiękowej. Najpierw streszczenie Jana Pawła II w języku polskim, a następnie cała katecheza z tłumaczeniem na język polski.

REKLAMA

56. „Zbezczeszczenie świątyni”

1 W ciągu ostatnich spotkań środowych poddawaliśmy analizie dwa fragmenty z Listów św. Pawła: 1 Tes 4,3-5 oraz 1 Kor 12,18-25, aby ukazać to, co wydaje się być najbardziej istotne dla jego nauki o czystości w znaczeniu moralnym — dla czystości jako cnoty. Jeśli w tekście 1 Listu do Tesaloniczan można stwierdzić, iż czystość polega na wstrzemięźliwości — to zarówno w tym tekście, jak też w 1 Liście do Koryntian, uwydatniony jest moment „czci”.

Przez ową „cześć” należną ciału ludzkiemu (dodajmy za 1 Listem do Koryntian: właśnie ze względu na jego „wstydliwy” charakter), czystość jako cnota chrześcijańska okazuje się w Listach Pawłowych skuteczną drogą odejścia od tego, co w sercu człowieka jest owocem pożądliwości ciała. „Powstrzymanie się […] od pożądliwej namiętności”, w którym wyraża się zarazem „utrzymanie ciała w świętości i we czci”, pozwala wnosić, że czystość jest — wedle nauki Apostoła — „umiejętnością” skoncentrowaną na godności ciała, czyli na godności osoby ze względu na jej ciało, na jej ujawniającą się w tym ciele kobiecość czy męskość. Jako taka właśnie „umiejętność”, czystość jest wyrazem i owocem „życia według Ducha” w pełnym tego słowa znaczeniu — to znaczy jako sprawność ducha ludzkiego, w którym owocuje zarazem dar Ducha Świętego. Oba te wymiary czystości — wymiar moralny, czyli cnota, oraz wymiar charyzmatyczny: dar Ducha Świętego — zdają się być obecne i gruntownie zespolone w Pawłowym przekazie. Jeszcze mocniej uwydatnia się to wówczas, gdy autor 1 Listu do Koryntian nazywa ciało „świątynią (a więc mieszkaniem i sanktuarium) Ducha Świętego”.

2 „Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga, i że już nie należycie do samych siebie?” — pyta Paweł Koryntian (1 Kor 6,19), udzieliwszy im bezpośrednio przed tym bardzo surowego pouczenia na temat moralnych wymogów czystości. „Strzeżcie się rozpusty; wszelki grzech, popełniony przez człowieka, jest na zewnątrz ciała; kto zaś grzeszy rozpustą, przeciwko własnemu ciału grzeszy” (1 Kor 6,18). Charakterystyką grzechu, który Apostoł tutaj piętnuje, jest to, że — w odróżnieniu od wszystkich innych — jest on grzechem „przeciw ciału” (podczas gdy inne są „poza ciałem”). Tak więc w terminologii Pawłowej znajdujemy uzasadnienie dla wyrażeń: „grzechy ciała” lub też „grzechy cielesne”. Grzechy takie są przeciwieństwem owej właśnie cnoty, mocą której człowiek „utrzymuje własne ciało w świętości i we czci” (por. 1 Tes 4,3-5).

3 Grzechy takie niosą ze sobą „zbezczeszczenie” ciała: odebranie mu owej czci, jaka jest należna ciału kobiety czy mężczyzny ze względu na godność osoby. Jednakże autor 1 Listu do Koryntian idzie jeszcze dalej. Grzech przeciwko ciału jest zarazem „zbezczeszczeniem świątyni”. O godności ciała ludzkiego stanowi w oczach Pawła nie sam tylko duch ludzki, dzięki któremu konstytuuje się człowiek jako osobowy podmiot. Stanowi o tej godności ciała bardziej jeszcze nadprzyrodzony fakt zamieszkania Ducha Świętego i Jego przebywania w człowieku — w jego duszy i ciele — jako owoc dokonanego przez Chrystusa odkupienia. Wobec tego to „ciało” człowieka nie jest już tylko „własne”. I nie tylko z tego tytułu, że jest własne, że jest ciałem osoby, zasługuje na ową cześć, jakiej wyraz w postępowaniu wzajemnym ludzi, mężczyzn i kobiet, stanowi cnota czystości. Kiedy Apostoł pisze: „ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga” (1 Kor 6,19), to pragnie wskazać na inne jeszcze źródło godności ciała i zarazem źródło powinności moralnej, jaka z owej godności płynie.

4 Źródłem owym jest rzeczywistość odkupienia: „odkupienia ciała”. Dla Pawła owa tajemnica wiary jest żywą rzeczywistością skierowaną wprost do każdego człowieka. Poprzez odkupienie każdy człowiek otrzymał od Boga jakby na nowo samego siebie, swoje ciało. Chrystus wpisał w ciało ludzkie — w ciało każdego mężczyzny i każdej kobiety — nową godność, skoro w Nim samym to ludzkie ciało zostało przyjęte do jedności Osoby Syna – Słowa. Wraz z tą nową godnością zrodziła się też poprzez „odkupienie ciała” nowa powinność. Paweł mówi o niej zwięźle, ale przejmująco: „za wielką bowiem cenę zostaliście nabyci” (tamże, 6,20). Owocem ceny odkupienia jest właśnie Duch Święty, mieszkający w ciele ludzkim jak w świątyni. W tym uświęcającym Darze każdy człowiek, każdy chrześcijanin otrzymuje siebie samego na nowo w darze od Boga. Ten nowy Dar (i dar) zobowiązuje. Apostoł odwołuje się do tego wymiaru zobowiązania, pisząc do ludzi wierzących, którzy mają świadomość Daru, ażeby przekonać ich, że nie należy popełniać „rozpusty”, nie należy „grzeszyć przeciwko własnemu ciału” (tamże, 6,18). Pisze: „Ciało nie jest dla rozpusty, lecz dla Pana, a Pan dla ciała” (tamże, 6,13). Trudno było zwięźlej wyrazić to, co niesie w sobie dla każdego wierzącego tajemnica Wcielenia. Fakt, że ciało ludzkie, stawszy się w Jezusie Chrystusie ciałem Boga – Człowieka, dostępuje przez to samo w każdym człowieku nowego, nadprzyrodzonego wyniesienia, z którym każdy chrześcijanin musi się liczyć w postępowaniu względem „własnego” ciała — i oczywiście względem ciała „drugiego”: mężczyzna względem kobiety, a kobieta względem mężczyzny. Odkupienie ciała oznacza ustanowienie w Chrystusie i przez Chrystusa nowej miary świętości ciała. Właśnie do tej „świętości” odwołuje się Paweł w 1 Liście do Tesaloniczan (4,3-5), pisząc o „utrzymaniu ciała w świętości i we czci”.

5 W 1 Liście do Koryntian (rozdz. 6) Paweł formułuje natomiast prawdę o świętości ciała, piętnując w słowach wręcz drastycznych „rozpustę”, czyli grzech przeciwny tej świętości ciała — grzech nieczystości: „Czyż nie wiecie, że ciała wasze są członkami Chrystusa? Czyż wziąwszy członki Chrystusa będę je czynił członkami nierządnicy? Przenigdy! Albo czyż nie wiecie, że ten, kto łączy się z nierządnicą, stanowi z nią jedno ciało? Będą bowiem — jak jest powiedziane — dwoje jednym ciałem. Ten zaś, kto się łączy z Panem, jest z Nim jednym duchem” (1 Kor 6,15-17). Jeśli czystość jest, według nauki Pawłowej, „życiem według Ducha” — to znaczy, że owocuje w niej tajemnica odkupienia ciała — tajemnica Chrystusa, zapoczątkowana we Wcieleniu i skierowana już poprzez Wcielenie do każdego człowieka. Tajemnica ta owocuje w czystości na sposób szczególnego zobowiązania — a więc na sposób etyczny. To, że „zostaliśmy nabyci za wielką cenę” (por. 1 Kor 6,20), tj. właśnie za cenę odkupienia Chrystusowego, rodzi bowiem szczególne zobowiązanie, czyli powinność, ażeby „utrzymywać ciało w świętości i we czci”. Świadomość odkupienia ciała pracuje w woli ludzkiej na rzecz „powstrzymywania się od rozpusty” (por. 1 Tes 4,3-5), owszem, na rzecz urobienia potrzebnej ku temu umiejętności, czyli sprawności zwanej cnotą czystości.

To, co dla zrozumienia Pawłowej nauki o czystości jako cnoty chrześcijańskiej, która jest realizacją „życia według Ducha”, wynika z przytoczonych tutaj słów z 1 Listu do Koryntian (6,15-17), posiada szczególną głębię i moc nadprzyrodzonego realizmu wiary. Trzeba, abyśmy nieraz się nad tym zastanawiali.

(11.2.1981)

Źródło: https://www.vaticannews.va/pl/watykan/news/2024-02/teologia-ciala-56-zbezczeszczenie-swiatyni.html

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *