Sumienie (łac. conscientia) to współwiedza, poznanie refleksyjne, w którym następuje rozpoznanie zgodności lub niezgodności sądu praktycznego kierującego ludzkim działaniem z sądem teoretycznym o rzeczy lub osobie, w stosunku do której ktoś działa, i w stosunku do celu, czyli racji zaistnienia działania.
Sumienie nie jest aktem arbitralnej decyzji co do dobra, ale jest aktem poznania, odpoznania prawdy o dobru. Sumienie nie tworzy prawdy o dobru. Sumienie tę prawdę odczytuje.
Sumienie ma każdy człowiek – wierzący i niewierzący. Ale sumienie posiada inną treść w obu przypadkach. Według teisty ostatecznym celem życia jest Bóg. Teista będzie więc oceniał swoje działanie w perspektywie Boga jako celu ostatecznego. Będzie zwracał uwagę na to, czy przez określone działanie zbliża się do Boga. Według ateisty ostatecznym celem życia będzie coś z rzeczy tego świata, na przykład władza, sukces, bogactwo, sława czy przyjemności. To w perspektywie tych dóbr będzie oceniał swoje działania.
Dla teisty prawda o rzeczywistości, także tej, w stosunku do której działa, jest dziełem Bożej Mądrości. Teista ma świadomość, że w swoim działaniu spotyka się z Myślą Bożą wyrażoną w bytach stworzonych. Sąd sumienia jest dla niego głosem Boga w człowieku. Natomiast według ateisty nie ma głosu Boga w człowieku. Sąd sumienia będzie on odnosił do czegoś innego, na przykład do konieczności biologicznej czy ewolucyjnej, do opinii społecznej, do dominującej ideologii, do politycznej poprawności czy własnej pożądliwości.
Wierzący katolik znajduje w nauczaniu Jezusa Chrystusa, proroków, apostołów i Urzędu Nauczycielskiego Kościoła, a także w przykładach życia wielu świętych wsparcie w odczytaniu tego, co dobre i co złe. Człowiek niewierzący tego wsparcia nie przyjmuje.
ks. Piotr Moskal
„Pielgrzym” [14 i 21 kwietnia 2024 R. XXXV Nr 8 (897)], str. 33.
Fot. Pixabay.com
Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.