EDK dobrze wpisuje się w czas pandemii

Ekstremalna Droga Krzyżowa (EDK), to nabożeństwo, które, m.in. ze względu na indywidualną formę, dobrze wpisuje się w czas pandemii – mówi rzecznik EDK, ks. Mateusz Traczyński. Jak podkreśla, w tym roku zostało już zgłoszonych niemal 400 tras, w Polsce i zagranicą. Najdłuższa z nich liczy 133 km. Jak przypomina ks. Mateusz Traczyński, rzecznik Ekstremalnej Drogi Krzyżowej, jest to nabożeństwo o charakterze indywidualnym. Choć można wędrować w małych grupkach, na trasie obowiązuje milczenie.

REKLAMA


Tradycyjnie Ekstremalna Droga Krzyżowa organizowana jest w piątek przed Niedzielą Palmową. W tym roku przypada on 26 marca. W gruncie rzeczy jednak – a zwłaszcza w czasie pandemii – każdy może przejść drogę w wybranym przez siebie terminie.

EDK zwykle rozpoczyna się Eucharystią, w której uczestniczą wszystkie osoby planujące wędrówkę na danej trasie. Po Mszy św. każdy rozpoczyna drogę, przemierzając ją we własnym tempie. Jak zwraca uwagę ks. Traczyński, w tym roku, z uwagi na pandemię uczestnictwo w Eucharystii ma charakter również bardziej zindywidualizowany.

– Z uwagi na przepisy sanitarne nie obowiązuje zasada, że nabożeństwo musi rozpoczynać się Eucharystią. Wiele zależy od organizacji w konkretnym regionie, od tego, w jakim kościele, mniejszym czy większym, Msza św. ma się odbyć, od tego, jakie są możliwości i ile osób zamierza uczestniczyć w EDK. W niektórych miejscach przewidzianych jest kilka Mszy św., w różnych terminach, również w kolejne piątki Wielkiego Postu. W niektórych nabożeństwo rozpocznie się wieczorną adoracją Najświętszego Sakramentu, trwającą dłuższy czas, w ten sposób, by mogły w niej uczestniczyć kolejno różne osoby wyruszające na trasę – wyjaśnia.

Jak podkreśla, z uwagi na indywidualną formę, EDK wpisuje się dobrze w czas pandemii.

Dotychczas zgłoszono i aktywowano prawie 400 tras. Długość trasy wynosić ma minimum 40 km., lub 30, o ile znajdują się na niej przewyższenia powyżej 500 m. – To ma być droga ekstremalna, która pomoże nam zobaczyć nasze granice, również fizyczne – wyjaśnia rzecznik EDK. – Najdłuższa ze zgłoszonych tras, jakie widziałem w tym roku wynosi 133 km – dodaje.

Inna zasada dotyczy tego, by iść w nocy. – Noc sama z siebie sprzyja wyciszeniu i kontemplacji. To zwykle wieczorem prowadzimy rozmowy na głębsze tematy – wyjaśnia.

Jak podkreśla jednak, nie wszędzie uda się zorganizować taką nocną wędrówkę. Np. w Rzymie, gdzie z uwagi na pandemię obowiązuje godzina policyjna, EDK będzie się musiała odbyć w dzień. Będzie to droga „miejska”, wzdłuż starożytnych murów miasta.

Ks. Traczyński wyjaśnia, że EDK popularna jest również zagranicą, choć w tym roku, ze względu na pandemię jej zasięg będzie miał mniejszy niż zwykle wymiar. Odbędzie się m.in. w Niemczech, we Włoszech i w Wielkiej Brytanii. Choć uczestniczą w niej głównie Polacy, idea trafia również do osób innych narodowości. – Wiele tu zależy od aktywności lidera w danym regionie – mówi rzecznik.

Rozważania na Ekstremalną Drogę Krzyżową dostępne po polsku, po angielsku, włosku, hiszpańsku, rosyjsku i słowacku.
Zgłoszenia ze strony uczestników dopiero spływają. Na razie jest ich kilka tysięcy. W ubiegłym roku na EDK zapisało się 100 tys. osób.

Więcej informacji.


Źródło: https://ekai.pl/rzecznik-edk-ekstremalna-droga-krzyzowa-dobrze-wpisuje-sie-w-czas-pandemii/
Fot. edk.org.pl

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *