Kościół, w dobranych czytaniach, nie daje nam tylko idealnych wzorców zachowań. Zachowując trzeźwy realizm wskazuje nam i pozytywne historie, i zmarnowane, roztrwonione postawy. Przed nami w Adwencie przedstawione są dwie drogi. Od nas samych zależy, którą wybierzemy: czy szumny blichtr świątecznych świecidełek i „kolęd” w stylu „Mery Christmas”, „Let it snow”; czy ciszę Nocy Betlejemskiej.
Prorokiem Adwentu, mężem Bożym, który nas prowadzi po dniach oczekiwania na Pana jest Jan Chrzciciel. Jego postać często przewija się w Liturgii Słowa obecnie przeżywanego przez nas okresu. Drugą postacią, która pomaga nam w przygotowaniu na spotkanie z Jezusem jest Izajasz; większość czytań jakie obecnie słyszymy w kościele podczas Mszy pochodzi właśnie z Księgi Izajasza.
Jednak obok tych wielkich bohaterów biblijnych, w adwentowych czytaniach pojawiają się inni, którzy również mogą coś podpowiedzieć w naszym przygotowaniu, by nie przespać tego czasu, by nie studzić postawy oczekiwania. (…)
ks. WIESŁAW FELSKI