Trujące opary rtęci i jodu, skomplikowany system podpórek, długi czas naświetlania… By zrobić kilka dobrych zdjęć, dawni mistrzowie fotografii gotowi byli oddać nawet życie.
Wakacyjny czas sprzyja fotografowaniu. Jesteśmy w ciekawym miejscu – wystarczy, że wyciągniemy komórkę z kieszeni, naciśniemy na ekran i… już. Potem tylko portal społecznościowy i nasze „fotki” w ciągu kilku sekund dostępne są dla milionów ludzi na całym świecie. Wykonując te niezwykle proste czynności, raczej nie zdajemy sobie sprawy, że pierwsi fotografowie ryzykowali swoje majątki, reputację i zdrowie, by zajmować się tym fachem. A zdjęcia, które robili, wymagały precyzji, rzemieślniczego kunsztu i często anielskiej cierpliwości. (…)
Więcej przeczytasz w najnowszym numerze dwutygodnika Pielgrzym (13/2019)