„Promujcie duchowość, promujcie to, co jest w człowieku pozytywne” – mówi biskup nominat Arkadiusz Okroj w rozmowie z ks. Wojciechem Węckowskim.
– Pragnę złożyć serdeczne gratulacje za uzyskaną nominację na biskupa pomocniczego. Z jakim doświadczeniem powraca Wasza Ekscelencja do biskupiego miasta?
– Bardzo dziękuję za te pełne życzliwości słowa i gorąco pozdrawiam wszystkich czytelników „Pielgrzyma”. To już mój trzeci powrót do miasta biskupiego. Po raz pierwszy przyjechałem tu z drżącym sercem w 1986 roku, by złożyć stosowne papiery w rektoracie WSD. W ten sposób rozpoczął się piękny czas formacji do kapłaństwa. Seminarium pelplińskie współtworzyli ludzie, dzięki którym było ono niepowtarzalnym środowiskiem formacyjnym. W jednym miejscu mieszkało prawie trzystu kleryków. Moderatorami i profesorami byli ludzie o wybitnych, dziś już legendarnych osobowościach. Święcenia kapłańskie przyjmowaliśmy w 1992 roku. Był to czas reorganizacji granic naszej diecezji. W końcu rozpoczęło się wytęsknione duszpasterstwo. Moją pierwszą parafią był Drzycim. Tam zdobywałem pierwsze doświadczenia katechetyczne i pastoralne. Spotkania formacyjne z dziećmi, z młodzieżą, chórem parafialnym, pielgrzymki na Jasną Górę. Do dzisiaj trwają nie tylko wspomnienia, ale i piękne przyjaźnie z młodzieżą, która przez ten czas bardzo już wydoroślała. Po czterech latach zostałem posłany do pięknej Wygody na Kaszubach. (…)
Więcej przeczytasz w najnowszym numerze Pielgrzyma…