W koszyczku z tzw. święconką poczesne miejsce zajmuje jajko, którym dzielimy się z rodziną przy wielkanocnym stole. W wielu regionach smaruje się je dodatkowo chrzanem, żeby do cna wypalił z duszy grzechy… Jajko łączono
z rytmem wszechświata, Ziemią, Słońcem, siłą życiową, płodnością, powrotem wiosny oraz zmartwychwstaniem.
Obecnie jajko, obrane z magicznej otoczki, zupełnie spowszedniało. Oskarża się je nawet – słusznie lub nie – że jest bombą cholesterolową i w nadmiarze szkodzi zdrowiu. Najczęściej mówi się o nim i pisze w okolicach Wielkiej Nocy lub z okazji poprzedzających ją tzw. Jarych świąt, rzadko obchodzonych teraz w Polsce, a związanych z równonocą wiosenną.
Ab ovo
Ale wróćmy do źródła i zacznijmy rzecz ab ovo, czyli od jaja: ab ovo usque ad mala – od jajka do jabłek, jak powiadali starożytni Rzymianie, stosując się do zwyczajów biesiadnych… A zatem – już w najdawniejszych czasach jajko uważane było za symbol początku wszystkiego, również i świata, który wykluł się z gigantycznego jaja, jakie wyłoniło się z chaosu. (…)
MARZENNA BŁAWAT