Polacy, Rodacy, jeżeli nie spróbujemy się otworzyć na innych, którym jeszcze inni ludzie zgotowali taki marny, tragiczny los – przełamując niechęć i uprzedzenia, udzielając jednak pomocy uchodźcom – nasze stawanie pod krzyżem będzie fałszywe i niebezpieczne dla świata…
Tego dnia miał umrzeć, a zyskał życie wieczne. Nikt Go ostatecznie nie zniszczył. Różne prądy myślowe i rewolucje próbowały zacząć swoją epokę bez Chrystusa. Mimo że i dzisiaj jesteśmy poddawani manipulacji, nie udaje się nikomu wykorzenić Jezusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego. Twarde drzewo krzyża stoi w wielu miejscach naszej planety.
Bezmyślność ani głupota, ani żadne radykalizmy nie wykreowały w zastępstwie Jezusa jakiegoś wielkiego „nic”. Niszczenie autorytetu szkodzi. (…)