Dziadek, niepodległość i bat – Jan Hlebowicz

Dla jednych pogromca bolszewików i zaciekły wróg komunizmu, dla drugich grabarz demokracji i brutalny dyktator. 90 lat temu 12 maja 1935 roku zmarł marszałek Józef Piłsudski.


„Dał Polsce wolność, granice, moc i szacunek” – mówił o Piłsudskim prezydent Ignacy Mościcki. „Głosił wciąż te same prawdy honoru, poświęcenia, miłości ojczyzny – tylko że nie były one dla niego, jak dla wielu Polaków, pustym dźwiękiem, ale rzeczywistością, za którą stało całe jego życie” – oceniał poeta Jan Lechoń.

Zesłany na Sybir

Przyszły marszałek Polski urodził się w Zułowie. Największy wpływ na wychowanie Józefa, nazywanego w rodzinie Ziutkiem, miała matka. Jak pisał biograf marszałka Wacław Jędrzejewicz, „wielka patriotka, sprawę narodową stawiała na pierwszym miejscu i w epoce pozytywizmu uczyła swe dzieci dziejów walk o niepodległość, wpajając im miłość do Polski, konieczność walki o nią i poświęcania się dla niej”. Został uczniem gimnazjum w Wilnie. Językiem wykładowym był rosyjski, a nauczyciele, w większości Rosjanie, szykanowali uczniów za publiczne mówienie po polsku. Został członkiem tajnego kółka uczniowskiego „Spójnia”. (…)

Jan Hlebowicz, publicysta, historyk, pracownik IPN Gdańsk

Więcej przeczytasz w 10. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [11 i 18 maja 2025 R. XXXVI Nr 10 (925)], str. 30-31.

Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *