Ziarno Słowa – ks. Wojciech Kardyś

I i II NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU

I NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU
Maimhydor – o wodach potopu
Wody potopu jako figura wód chrztu

W pierwszym czytaniu pojawia się epilog opowiadania o potopie. Kiedy niszczycielski żywioł ustał, Bóg zawarł z Noem przymierze i zapowiedział, że „nigdy już nie zostanie zgładzona wodami [hebr. maim] potopu żadna istota żywa” (Rdz 9,11). Dosłownie rozumianym wodom, które doprowadziły do śmierci prawie całą ludzkość (uratował się jedynie Noe wraz z rodziną), z czasem zaczęto nadawać znaczenie symboliczne. Św. Piotr zinterpretował je w kluczu chrzcielnym. Przywoławszy arkę, „w której niewielu, to jest osiem dusz, zostało uratowanych przez wodę [gr. hydor]” (1 P 3,20), apostoł stwierdza, że ta woda teraz ratuje wszystkich podczas chrztu. Stało się to możliwe dzięki zmartwychwstaniu Chrystusa i nowemu przymierzu ze Stwórcą. Głównym następstwem sakramentu chrztu św. jest uwolnienie człowieka z winy grzechu pierworodnego, dlatego w ramach obrzędów pojawia się egzorcyzm. To jest moment, w którym przegrywa szatan – główny inspirator upadku prarodziców w raju. Nic zatem dziwnego, że Zły, przewidując skutki zbawczej misji Chrystusa, usiłował Go od niej odciągnąć. Naiwnie mniemał, że mu się to uda. Kuszenie Jezusa, które ewangelista Marek streścił zaledwie w dwóch zdaniach (por. Mk 1,13), zakończyło się dla kusiciela fiaskiem. Natomiast misja Mesjasza, naznaczona na początku diabelską przeszkodą, zakończyła się sukcesem. Syn Boży odkupił na krzyżu (który często przywołujemy w Wielkim Poście) wszystkich ludzi, dlatego możemy nazywać Go naszym Bogiem i Zbawcą (tak jak Pana określał psalmista; por. Ps 25,5).

II NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU
Haroros – ważne góry w historii zbawienia
Wybierzmy się na spacer po górach!

Pierwszą górą jest Moria. Tam udał się Abraham, a na jednym z pagórków (hebr. har) miał złożyć ofiarę ze swego jedynego, ukochanego, cudownie zrodzonego syna Izaaka (por. Rdz 22,2). Abraham z drżącym sercem zabrał ze sobą chłopca i gotów był spełnić to niezrozumiałe dla niego polecenie. W ostatniej chwili jednak Bóg wstrzymał zaplanowaną rzeź i nie pozwolił zabić Izaaka. To miał być test wiary tego, który stać się miał ojcem wszystkich wierzących. Gdyby żył on kilkanaście wieków później, mógłby swe traumatyczne przeżycia opisać słowami psalmisty: „Ufność miałem nawet wtedy, gdy mówiłem: «Jestem w wielkim ucisku»” (Ps 116B,10). A teraz przenieśmy się na inną górę, oddaloną od wzgórza Moria o kilkaset kilometrów na północ. Ewangelista nazywa ją „górą [gr. oros] wysoką” (Mk 9,2), a tradycja identyfikuje ją z górą Tabor. W opowiadaniu mowa jest o innym ważnym synu – Synu samego Boga. „To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie!” (Mk 9,7) – usłyszeli wybrani apostołowie, którzy byli świadkami Przemienienia Chrystusa. Syn ukochany, rekomendowany przez Najwyższego – to chyba postać wyjątkowo chroniona, której „włos z głowy spaść nie może” (tak przynajmniej moglibyśmy myśleć, przeczytawszy dzisiejszą Ewangelię). Nic bardziej mylnego! Okazuje się, że Bóg, który oszczędził syna Abrahamowego, nie oszczędził własnego Syna, „ale Go za nas wszystkich wydał” (Rz 8,32). Przekonujemy się o tym, rozważając cierpienia Jezusa w ramach wielkopostnych nabożeństw. Oto jak wysoka jest cena naszego zbawienia!

Więcej przeczytasz w 4. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [18 i 25 lutego 2024 R. XXXV Nr 4 (893)], str. 6-7.

Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *