„Jestem otwarty na głoszenie Słowa Bożego, rekolekcje, ale nade wszystko pragnę być blisko ludzi, szczególnie tych potrzebujących pomocy, zranionych, chorych, załamanych, poszukujących. Jestem w pierwszym rzędzie powołany, aby iść do nich” – mówi Rafał Maliszewski, który 27 kwietnia 2024 roku w bazylice katedralnej w Pelplinie z rąk biskupa pelplińskiego Ryszarda Kasyny przyjął święcenia diakonatu stałego. O swoim powołaniu opowiada w rozmowie z Mają Sitkiewicz.
– Jakie emocje towarzyszyły diakonowi w dniu święceń?
– Z pewnością emocji było wiele. W pierwszej kolejności wskazałbym jednak na radość. Mówi się, że radość umożliwia pełną obecność. Bardzo zależało mi, aby być obecnym dla Boga na sto procent. Oczywiście, miałem też sporo wątpliwości, czy będę w stanie podczas tej uroczystości odłączyć się od tego wszystkiego, co ziemskie. Jak wiadomo, o organizację takiej uroczystości należy właściwie zadbać, ale jasno postawione priorytety pozwoliły mi skupić się na tym, co najważniejsze.
Drugą istotną i obecną podczas święceń emocją była wdzięczność. Długo czekałem na tę chwilę, a właściwie najdłużej na moją dojrzałą decyzję to czekał sam Pan Bóg. Jestem Mu wdzięczny za to, że poprowadził mnie do tego dnia, kiedy naprawdę byłem gotowy powiedzieć Mu: „Oto jestem”. (…)
Więcej przeczytasz w 10. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [12 i 19 maja 2024 R. XXXV Nr 10 (899)], str. 18-21.
Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.