Adwent to poprzedzający Boże Narodzenie radosny czas oczekiwania na przyjście Pana. Jest to okres liturgiczny, mający przygotować nas na dobre przeżycie nadchodzących świąt. Zapominamy często, że symbolizuje on także nasze przygotowywanie się na spotkanie z Panem u kresu ziemskiego życia lub przy końcu świata. Adwent to także odbicie historycznego oczekiwania Izraela na przyjście Mesjasza.
Temu ostatniemu wymiarowi adwentu chcemy się dziś bliżej przyjrzeć. W jednej z kolęd śpiewamy: „Ach witaj, Zbawco, z dawna żądany, cztery tysiące lat wyglądany”. Niektórzy zmieniają zwrot „cztery tysiące” na „wiele tysięcy”. Oba okresy są przesadzone (no chyba że odwołujemy się do tekstów z pierwszych rozdziałów Księgi Rodzaju). Najpewniej jest sięgnąć niecałe dwa tysiące lat przed narodzeniem Chrystusa, aby u Abrahama znaleźć pierwsze ważne zapowiedzi. Patriarcha, który pozostaje dla nas wzorem wiary, otrzymał od Boga zapewnienie: „Przez ciebie będą otrzymywały błogosławieństwo ludy całej ziemi” (Rdz 12,3). Od tego momentu zegar historii zbawienia zaczął odliczać czas do momentu spełnienia się tej obietnicy. Izraelici, potomkowie Abrahama, czekali na nadejście Bożego Posłańca, Abrahamowego potomka. (…)
ks. Wojciech Kardyś
Więcej przeczytasz w 24. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [27 listopada i 4 grudnia 2022 R. XXXIII Nr 24 (861)]
Dwutygodnik „Pielgrzym” można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.
UWAGA – NOWOŚĆ!
Czasopismo do nabycia także w wersji elektronicznej (PDF)!
