Cuda czy szczęśliwe przypadki? – Wincenty Łaszewski

Nie wiem, czy w waszym życiu miały miejsce jakieś nadprzyrodzone wydarzenia… Jeśli się wahacie – wybaczcie mi to, proszę – odpowiem za was. Zapewniam: na pewno byliście świadkami wielu cudów, tyle że ich nie zauważyliście. Ktoś włączył nam myślenie, które przekonuje nas, iż ludzkim życiem rządzą przypadki, zbiegi okoliczności. To ono sprawia, że często mówimy: „to łut szczęścia”.

No bo przecież nie cud! Te zdarzają się w opowieściach o świętych – tyle że zawarte w nich Boskie cuda są tak bardzo niezwykłe, jak bardzo nieprawdziwe.
Przyznaję, trochę w tym racji. Cuda w hagiografiach nie muszą być częścią historii. Są jej barwną ilustracją i pełnią funkcję zadaniową: pokazują, że święty był szczególnie wybrany przez Boga i szczególnie z Nim zjednoczony.
A my? Nie zaliczamy się do tej grupy. Stąd i cuda nie dla nas…

Bóg jak ojciec chrzestny
Może charyzmatycy są tu wyjątkiem. Podobno oni mają bezpośrednie doświadczenie Boga, ale nie potwierdzę tego ani nie zaprzeczę, bo do nich nie należę. Dla większości z nas Bóg jest jak…
Szukam porównania… Może jak dobry ojciec chrzestny? Mamy go, zobowiązał się pomagać w naszym wychowywaniu, w prowadzeniu do Boga, a widzimy go zwykle tylko przy Pierwszej Komunii i może z okazji bierzmowania. Jest, ale nie pomaga. Nie liczymy na niego; właściwie to w ogóle o nim nie pamiętamy.
Relacja z naszym Ojcem niebieskim bywa podobna. Tyle że tym razem nie z winy „ojca”, ale z winy „chrześniaka”. To my nie nawiązujemy z Nim bliskich relacji. A wtedy przypadek jest według nas bardziej możliwy niż Jego pomoc.
Pozwólcie, że opowiem o dwóch cudach, a może przypadkach. Ciekawe, w jaką kategorię wpiszecie te wydarzenia. (…)

Wincenty Łaszewski

Więcej przeczytasz w 15. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [24 i 31 lipca 2022 R. XXXIII Nr 15 (852)]

Numer 15/2022 dwutygodnika „Pielgrzym” w wersji tradycyjnej (papierowej) można zakupić TUTAJ.

UWAGA – NOWOŚĆ!
Numer 15/2022 dwutygodnika „Pielgrzym” w wersji elektronicznej (PDF) można zakupić
TUTAJ.

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *