Szybkie tempo życia, przeciążenie pracą, wysokie wymagania, którym musimy sprostać, a obecnie pandemiczny czas zdecydowanie nie pozwalają nam uwolnić się od stresu. Ten z kolei skutkuje złym samopoczuciem i różnego rodzaju dolegliwościami, których pochodzenia nie można niekiedy do końca wyjaśnić. O zaburzeniach psychosomatycznych, ich objawach i sposobach leczenia mówi lekarz Piotr Stoń, specjalista psychiatra, w rozmowie z Anną Mazurek-Klein.
– Zaczyna się od bólu lub innych nieprzyjemnych dolegliwości, które uprzykrzają codzienne życie. Coś mi dolega, ale nie wiadomo co. Takich przypadków jest coraz więcej. Czy powodem tych zaburzeń może być permanentny stres?
– Jak najbardziej. Szczególnie obecnie. Żyjemy w trudnym pandemicznym czasie, przerażają nas liczby nowych zachorowań, a tym bardziej zgonów. Nie nastraja to w żadnym wypadku pozytywnie. Sami boimy się zachorować. Do tego coraz bardziej uciążliwa staje się konieczność noszenia maseczek, restrykcje ograniczające naszą aktywność, a niestety w sytuacji przedłużającego się stresu i napięcia najbardziej pożądana byłaby możliwość wyjazdu, wypoczynku czy wspólnego biesiadowania z bliskimi. W sytuacji gdy narastają stres, napięcie, lęk o zdrowie, przyszłość, kondycję finansową i zaczyna brakować możliwości odreagowania stresu, zmniejszenia uczucia napięcia i niepokoju, to sytuacja staje się bardzo trudna. Pojawiać się wówczas mogą różne dolegliwości bólowe.
– Nie sposób oddzielić psychiki od ciała?
– Tak jesteśmy skonstruowani. Gdy choruje ciało, odczuwamy dyskomfort psychiczny, nie czujemy się dobrze. (…)
Więcej przeczytasz w 6. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [21 i 28 marca 2021 R. XXXII Nr 6 (817)]
TUTAJ można zakupić najnowszy (6/2021) numer dwutygodnika „Pielgrzym”:
https://ksiegarnia.bernardinum.com.pl/pl/p/Pielgrzym-62021/287