Czy to, co jemy na śniadanie, może mieć wpływ na przyszłość naszej planety? Okazuje się, że tak. Zwłaszcza kiedy na naszym talerzu częściej ląduje jajecznica na boczku i parówki niż owsianka z jogurtem i owocami.
Naukowcy w tej kwestii są zgodni – globalne ocieplenie jest faktem. „Utrzymanie go na bezpiecznym poziomie poniżej 2 stopni Celsjusza może zostać osiągnięte tylko poprzez zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych we wszystkich sektorach, również w sektorze gruntów i żywności” – donosi raport z 2019 roku przygotowany przez ponad stu ekspertów Międzynarodowego Zespołu ds. Zmian Klimatu działającego przy Organizacji Narodów Zjednoczonych. W dokumencie wskazano trzy główne rozwiązania w walce z postępującymi zmianami klimatycznymi: zrównoważone zarządzanie gruntami, przeciwdziałanie marnowaniu żywności oraz – i to już dotyczy nas wszystkich na co dzień – ograniczenie spożycia produktów pochodzenia zwierzęcego. (…)
Beata Dwornik
Więcej przeczytasz w 6. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [21 i 28 marca 2021 R. XXXII Nr 6 (817)]
TUTAJ można zakupić najnowszy (6/2021) numer dwutygodnika „Pielgrzym”:
https://ksiegarnia.bernardinum.com.pl/pl/p/Pielgrzym-62021/287