To ja, narcyz się nazywam! – Karina Mucha

„Przepraszam” i „dziękuję” – ja tych słów nie używam… Dziś bardzo popularne jest mówienie o narcyzach i narcyzmie. Wielu badaczy twierdzi, że cała kultura XXI wieku ma charakterystyczny narcystyczny rys. Czym jest to zjawisko z psychologicznego punktu widzenia?

REKLAMA


Narcyz to człowiek, który skupia się na sobie i myśli głównie o tym, co zrobić, by było mu dobrze. Inni ludzie są przez niego traktowani instrumentalnie: mają mu pomagać, ułatwiać życie, wykonywać za niego zadania, załatwiać za niego różne sprawy – są jego dworem, służącymi i giermkami. W zamian za posłuszeństwo i oddanie ludzie wokół narcyza otrzymują od niego trochę uwagi, czasami podziękowań i różnych względów, ale nigdy nie za dużo: narcyz posiada niesamowitą intuicję w trzymaniu innych na emocjonalnym sznurku i daje tyle, ile potrzeba, by sznurek się nie urwał. Ofiarą narcyza może być każdy, chociaż szczególnie narażone są osoby potrzebujące czułości, uwagi i relacji, które potrafią dużo z siebie dawać innym, nie żądając od razu czegoś w zamian. (…)

Karina Mucha, psycholog


Więcej przeczytasz w 18. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [5 i 12 września 2021 R. XXXII Nr 18 (829)]

TUTAJ można zakupić najnowszy (18/2021) numer dwutygodnika „Pielgrzym”:
https://ksiegarnia.bernardinum.com.pl/pl/p/Pielgrzym-172021/287


 

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *