To była smutna i często samotna Wielkanoc. Pewnie nikt z nas nie przypuszczał, że kiedykolwiek będzie doświadczał życia pełnego obaw, alienacji i bezustannego mycia rąk.
Niestety, musimy to robić. W walce z epidemiami nie wymyślono jeszcze nic lepszego od izolacji i kwarantanny. Tak, nasze życie się zmieniło i otacza nas inna rzeczywistość.
Mija już kolejny tydzień, od kiedy zszedłem do podziemia. No dobrze, przyznaję, aż tak się nie schowałem. Po prostu siedzę we własnym mieszkaniu i pracuję zdalnie. Głównie przebywam w łazience, bo z dwieście razy dziennie myję łapy. Są już tak suche i popękane, że z powodzeniem mógłbym zastąpić mumię Ramzesa II w Muzeum Kairskim. Sąsiad z góry dba o atrakcje. Z dźwięków, jakie do mnie dochodzą, zakładam, że właśnie założył przedszkole. I jednocześnie robi remont. Skuł kafelki, położył nowe, wymienił podłogi. Teraz zamienia balkon na lądowisko dla śmigłowców. A ulubiona zabawa dzieci to krzyki. (…)
Sławek Walkowski
Więcej przeczytasz w 8. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [19 i 26 kwietnia 2020 R. XXXI Nr 8 (793)]
POBIERZ BEZPŁATNĄ WERSJĘ CZASOPISMA W PLIKU PDF TUTAJ:
http://pielgrzym.pelplin.pl/wiadomosci-pielgrzyma/6895-pielgrzym-nr-7-2020-pobierz-za-darmo-2
https://ksiegarnia.bernardinum.com.pl/pl/p/Pielgrzym-82020/287