– Drzewa i krzewy zielone dbają o nas, nasze zdrowie, klimat, czystość środowiska, skład powietrza.
To, co nasza cywilizacja – często bezmyślnie i dla zysku – niszczy, rośliny starają się ratować – przekonuje ekolog, dr Leszek Kożuchowski w rozmowie z Elżbietą Ruman.
– W jednym z radiowych felietonów powiedział Pan, że średniej wielkości drzewo może zneutralizować w ciągu sezonu wegetacyjnego szkodliwe składniki spalin pochodzące ze 130 kg benzyny! A jedna topola, zwłaszcza w okresie kwitnienia, pochłania od 44 do 54 kg pyłów! Trudno w to uwierzyć.
– Wiemy, że zieleń wytwarza tlen – 1 m2 powierzchni liściowej wytwarza w okresie rocznej wegetacji następujące ilości tlenu: bez lilak – 1,1 kg, osika – 1,0 kg, grab – 0,9 kg, klon – 0,62 kg, buk – 0,55 kg, lipa drobnolistna – 0,42 kg, kruszyna – 0,33 kg. Drzewo około 10-letnie, mające 300 m2 liści wprowadza w tym samym czasie do atmosfery 3500 kg tlenu!
– Jeśli więc roczne zapotrzebowanie człowieka na tlen wynosi tyle, ile znajduje się go w 2,9 mln litrów powietrza, to na przykład 100-letni buk pokrywa zapotrzebowanie na tlen dziesięciu ludzi?
– Tak, roczną ilość tlenu dla jednego człowieka wytwarza 150 m2 liści. Jeden hektar 60-letniego drzewostanu sosnowego i świerkowego wydziela 10 ton tlenu rocznie. (…)
Więcej przeczytasz w najnowszym numerze Pielgrzyma…