Jeszcze do niedawna na pytanie, jakie są polskie zwyczaje związane z powitaniem nowo narodzonego dziecka, pojawiała się jedna odpowiedź – ojcowie organizują „pępkowe”. Zdaje się, że coś się jednak w tej materii zmienia.
Do Polski już kilka lat temu dotarł pewien amerykański zwyczaj, zwany baby shower, czyli radosne przyjęcie na cześć mającego się urodzić dziecka i jego mamy. W Stanach Zjednoczonych zaczęto je organizować w czasie tzw. baby boom, czyli powojennego wzrostu liczby narodzin dzieci. Angielska nazwa w dosłownym tłumaczeniu oznacza „dziecięcy deszcz”, w domyśle: „deszcz prezentów”, którymi obsypuje się przyszłą mamę. Prezenty oczywiście przeznaczone są dla oczekiwanego maleństwa – to dobra okazja, by pomóc przyszłej mamie skompletować czy uzupełnić wyprawkę dla maluszka. Przyjęcie jest też okazją, by obdarować ją samą – wsparciem, przyjaźnią, czułością, a czasem również przemyślanym prezentem, na przykład w postaci odpowiedniego dla kobiety w ciąży zabiegu kosmetycznego, na co jej samej być może żal byłoby czasu czy pieniędzy. (…)
