Okres między świętami Bożego Narodzenia a Nowym Rokiem spędziłem na bytowskich Kaszubach. Piękne to tereny ze zróżnicowanym, bogatym krajobrazem…
Takie miejsca, jak Piaszno, bagna w Rekowie, Sierżno, Tuchom czy cmentarz leśników w Pysznie, który notabene opisałem w swojej powieści „Pułapka na ptaki”, można polecić każdemu. Odwiedziłem też Płotowo, z kaszubska zwane Wiôldżé Płótowò, gdzie dość przypadkowo trafiłem do Muzeum Polskiej Szkoły. Wbrew przekonaniu, że takie małe placówki muzealne nie mogą zawierać nic oryginalnego, spędziłem w tym miejscu dobrą godzinę. Ekspozycja opisuje działalność polskiej szkoły w Płotowie w latach 1929–1932, jak i w ogóle losy Polaków na ziemi bytowskiej na przestrzeni dziejów. (…)