– Tradycja dla Kaszuby to rzecz święta – mówi Józef Roszman, znany gawędziarz i animator kultury w północnej kaszubskiej okolicy.
Gnieżdżewo, malutka wioska na północy Kaszub, niedaleko Pucka, gdzie urodził się biskup Konstantyn Dominik. Tam obecnie mieszka Józef Roszman, z którym umówiłam się na rozmowę o jego twórczej działalności i kaszubskiej tożsamości. Wita mnie w swoim ogrodzie, gdzie jesień wygląda okazale. Silniejsze podmuchy nadmorskiego wiatru strącają z drzew kolorowe liście, które przepięknie wirują w powietrzu, a następnie spadają na ziemię, tworząc kolorowy dywan. Jabłonie, grusze i śliwy urodziły przepiękne owoce, orzechów tu też nie brakuje, a w oddali trzy ule, w których pracowite pszczoły dają miód.
Zainteresowały mnie też rzeźby w ogródku, niektóre z nich są dziełem gospodarza. Pan Józef zaprasza mnie do swojego małego domku i zaczyna snuć opowieść o sobie i swojej rodzinie. (…)