W naszym społeczeństwie nastała moda na nieustanny brak czasu, na życie w ciągłym biegu. Współczesnego człowieka pochłoniętego troską o sprawy doczesne coraz bardziej fascynuje jednak świat zamknięty za klasztorną bramą. Szuka tam spokoju i wytchnienia. Tam próbuje na nowo zbudować filary swojego życia, odnaleźć siebie i Boga.
Przechodząc przez czarną furtkę, trafiam na niewielki dziedziniec. Wypatruję drzwi z medalikiem św. Benedykta. Krótkie naciśnięcie dzwonka i w progu Opactwa Zwiastowania Pana w Żarnowcu staje uśmiechnięta siostra Weronika, która opiekuje się gośćmi i dba o klasztorną kronikę. W ślad za moją przewodniczką podążam korytarzem, docierając do niewielkiego, przytulnego refektarza. Dowiaduję się, że znajdujemy się w części klasztornej przeznaczonej dla gości, bo do pozostałych pomieszczeń ludzie z zewnątrz nie mają wstępu. (…)