Mają życiową pasję

Z Państwem Haliną i Witoldem Bobrowskimi – o ich pracy w Ośrodku Edukacji Kaszubskiej na Głodnicy, pielęgnowaniu regionalnej kaszubskiej tożsamości i nietuzinkowym życiu – rozmawia Anna Mazurek-Klein

REKLAMA

 

– Ktoś kiedyś powiedział, że tożsamość jest tym, co człowiek najgłębiej czuje. W odniesieniu do ludności kaszubskiej to Remus, bohater słynnej powieści Aleksandra Majkowskiego, całe swoje życie walczył o to, by Kaszubi byli dumni z regionalnej tożsamości. Wy, drodzy Państwo, staracie się również dbać o to, choć tak naprawdę nie pochodzicie stąd…

W. B. – Ja jestem Kaszubą z Limanowej (śmiech). Tam chodziłem do szkoły, skończyłem liceum plastyczne, roczny kurs animatora życia kulturalnego na wsi i w 1976 roku rozpocząłem pracę w Miejskim Ośrodku Kultury, właśnie w Limanowej. Po roku wylądowałem w wojsku, gdzie też byłem specjalistą od kultury, choć może bardziej od propagandy, jak to w tamtych czasach bywało. Po śmierci mamy w 1979 roku wyjechałem w strony rodzinne ojca, właśnie tu, na Kaszuby. (…)

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *