„Bogowie” biorą wszystko!

Najlepszy scenariusz, najlepsza scenografia, najlepsza rola męska, najlepsza charakteryzacja i wreszcie Złote Lwy. Wszystkie wymienione nagrody przypadły w tym roku filmowi „Bogowie” Łukasza Palkowskiego. Z filmoznawcą kina – profesorem Pawłem Sitkiewiczem – rozmawia Iwona Demska.

REKLAMA

 

– Czy podziela Pan opinię tegorocznego jury, to dobry werdykt?

– Moim zdaniem bardzo dobry, choć paradoks polega na tym, że dla wielu główna nagroda była uznana za jakiś kompromis w stosunku to kina lżejszego, bardziej komercyjnego i też nie ma jednomyślności, jeśli chodzi o ten werdykt. Wydaje się on jednak sprawiedliwy, bo wygrał film profesjonalny, opowiadający barwną historię i w dodatku świetnie zagrany. Jednocześnie jest to obraz, na który pójdzie prawdopodobnie spora grupa widzów. Natomiast koneserzy kina, którzy chcą, aby festiwal wyznaczał jakieś nowe horyzonty, uważają, że wygrał film zachowawczy, film środka, który spodoba się szerokiemu odbiorcy, nie przedstawiając niczego nowego pod względem artystycznym. (…)

 

 

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *