O nadciśnieniu tętniczym mówi się, że to dżuma XXI wieku. W Polsce cierpi na nie 4,8 mln osób; w wieku średnim 46 proc. mężczyzn i 36 proc. kobiet. Ten bezszelestny zabójca działa niezwykle skutecznie: zwiększa ryzyko zawału serca, udaru mózgu, niewydolności serca, nerek oraz prowadzi często do utraty wzroku. Tego “intruza” trzeba wcześnie rozpoznać, by pokonać go i wygrać walkę o zdrowie, a nawet życie.
Ciśnienie tętnicze nie jest wartością stałą i jednakową, zmienia się w ciągu doby w zależności od wielu czynników, np.: temperatury otoczenia, doznanego bólu. W nocy bywa niższe, bo podczas snu następuje spadek aktywności i zmniejsza się pobudzanie układu nerwowego. W czasie pracy fizycznej albo pod wpływem stresu szybko skacze w górę i u zdrowego człowieka równie szybko wraca do normy.
Ciśnienie tętnicze to choroba ściśle związana z układem krążenia. Nasze serce działa jak pompa ssąco-tłocząca, która z każdym skurczem wyrzuca określoną ilość krwi do aorty, skąd płynie ona do wszystkich naczyń. (…)
MARZENNA BŁAWAT