Udręczona dusza

Kiedy poznałam Angelikę, była już uwolniona z mocy ciemności. Stoczyła walkę z demonem i wygrała ją dzięki swej niezachwianej wierze, żarliwej modlitwie, wsparciu rodziny i sile egzorcyzmów. Współcześnie, gdy tak wielu chrześcijan, w tym także teologów, wątpi w istnienie szatana i odrzuca zjawisko opętania, jej historia niechaj posłuży za przestrogę. Zło naprawdę istnieje i nieustannie daje o sobie znać.

REKLAMA

– Musi pani przyjechać! Niech pani przyjeżdża jak najprędzej! Tu się dzieją niesamowite rzeczy – zabrzmiał w słuchawce głos ojca Benedykta Barkowskiego, egzorcysty ze Zgromadzenia Misjonarzy Słowa Bożego w Laskowicach. – Jest tu pewna dziewczyna, nastolatka, dręczona przez szatana. Modlimy się o jej uwolnienie. Ona okropnie cierpi. Chce o wszystkim opowiedzieć, chce dać świadectwo, by ludzie uwierzyli…

„…bo kocham Boga”
Angelika nie wyróżnia się niczym szczególnym spośród grona swoich rówieśników. Może z wyjątkiem jednego. Jest osobą głębokiej wiary, należy do Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Kiedy pytam, czy domyśla się, dlaczego właśnie ją spotkało takie doświadczenie, odpowiada bez namysłu: „Szatana bolało to, że tak bardzo kocham Boga”.
Problemy Angeliki zaczęły się przed pięcioma laty. (…)
Anna Gniewkowska-Gracz

Udostępnij ten artykuł:

Jeden komentarz

  1. Ja też jestem dręczona przez szatana a w szczególnosci w nocy nie daje sobie rady modle sie nie mam już sił,nie mam miłości w sercu mam pustke ja prosze o modlitwe za mnie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *