Dzień powszedni (20.12.2023, Środa)

Liturgia słowa z 20 grudnia: Iz 7, 10-14; Ps 24 (23), 1b-2. 3-4b. 5-6 (R.: por. 7c i 10ab); Łk 1, 26-38. Albo Liturgia słowa z 17 XII, a przez to inna niż w najbliższą niedzielę: Rdz 49, 1a. 2. 8-10; Ps 72 (71), 1b-2. 3-4b. 7-8. 17 (R.: por. 7); Mt 1, 1-17. Albo Ewangelia z 24 XII rano: Łk 1, 67-79.

REKLAMA

(Łk 1, 26-38 – z Biblii Tysiąclecia)

Zwiastowanie Maryi

26 W szóstym miesiącu posłał Bóg anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, 27 do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. 28 Anioł wszedł do Niej i rzekł: «Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, ».
29 Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. 30 Lecz anioł rzekł do Niej: «Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. 31 Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. 32 Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. 33 Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca». 34 Na to Maryja rzekła do anioła: «Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?» 35 Anioł Jej odpowiedział: «Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. 36 A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. 37 Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego». 38 Na to rzekła Maryja: «Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!» Wtedy odszedł od Niej anioł.

Rozważanie:

Uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP kieruje nasz wzrok na rozpoczęcie przez Boga urzeczywistnienia obietnicy danej pierwszym rodzicom w raju, po popełnieniu przez nich grzechu pierworodnego. Po potępieniu węża i po upokorzeniu go, Bóg powiedział: „Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej” (Rdz 3,15). W poczęciu Maryi Bóg ponownie powtarza swoje dzieło stwórcze rozpoczynając równocześnie dzieło zbawcze. Maryja zostaje powołana do życia podobnie jak Ewa. Jej ciało zostaje uczynione przy udziale człowieka, tak jak Ewy, Bóg tchnął w nie swego ducha, podobnie jak Ewie, nienaznaczonego jeszcze zmazą grzechu pierworodnego. Maryja przyszła zatem na świat nieobciążona żadnym grzechem. Jakie było jej dzieciństwo i jaka młodość, o tym nie ma żadnej wiadomości. Możemy tylko wnioskować, że jak była niepokalanie poczęta, tak też niepokalanie żyła. Czy cierpiała? Raczej jej życie było podobne do rajskiego życia Ewy. Czy była narażona na pokusy? Raczej tak! W przeciwieństwie jednak do Ewy pozostała wierna, czyli posłuszna Bogu. Czy szatan starał się sprowadzić ją na drogę oddalającą ją od Boga? Z Łukaszowego opisu zwiastowania można uważać, że tak. Łukasz mówi, że gdy anioł Gabriel stanął przed Maryją „ona przelękła się” (Łk 1,29). Z tych słów można wnioskować, że szatan już nie raz stawał przed nią w różnych postaciach, i tym razem Maryja uważała anioła Gabriela za uosobienie szatana. Dopiero gdy Gabriel zapewnił ją, że przychodzi z woli Boga, wtedy Maryja rozpoczyna z nim rozmowę. Z tej rozmowy można wnioskować, że broniła się przed niedochowaniem wierności Bogu. Dopiero gdy Gabriel zapewnił ją, że wszystko, co przekazuje dokona się przez działanie samego Boga, wtedy wyraża swoją zgodę, ale też stawia aniołowi warunek, który można sparafrazować: byłam, jestem i pozostanę służebnicą Boga i ludzi. I, jak wynika z dalszego opowiadania św. Łukasza, Jej słowo nie było czcze, bo gdy tylko dowiedziała się, że jej krewna potrzebuje pomocy, natychmiast udała się w trudną górską drogę, by usłużyć Elżbiecie (zob. Łk 1,39).
Czy opowiadaniu Łukasza można przyznać wiarygodność? Skąd dowiedział się tak szczegółowo o rozmowie Maryi z aniołem? Dokładnej i pewnej odpowiedzi nikt nie jest w stanie dać. Można jednak posłużyć się sugestią Jana Pawła II, że św. Łukasz dowiedział się o tym bezpośrednio od samej Maryi.
Z chwilą wypowiedzenia swego „tak” Maryja została włączona w zbawczy plan Boży. Została też złączona z cierpieniem swego Syna – Jezusa. Jeżeli dotychczas żyła życiem Ewy w raju, to od tej chwili rozpoczęło się  jej życie obciążone skutkami grzechu pierworodnego. Cierpienie będzie towarzyszyć jej aż do końca. Swój szczyt osiągnie pod krzyżem na Kalwarii. Tak jak Jezus, tak samo Maryja jest wzorem dla każdego wierzącego, jak żyć zgodnie z wolą Bożą i w doskonały sposób wypełniać posłannictwo, które Bóg nakreślił na czas ograniczonej pielgrzymki ziemskiej. Przejście Maryi z tego świata do wieczności było jedyne, właśnie takie, jakie Bóg zaplanował dla pierwszych rodziców. Tak jak Maryja żyła na ziemi, tak przeszła do wieczności. To w jej życiu i przejściu do wieczności wypełnił się pierwotny plan Boży. Została też wynagrodzona Jej wierność zamysłowi Bożemu i spełniły się słowa Jezusa, który powiedział: „Kto we mnie wierzy ma życie wieczne”. (J, 6,47). Życie wieczne bowiem nie rozpoczyna się z chwilą naszego zejścia z tego świata, ale z chwilą wyznania naszej wiary i dokonuje się przez formowanie codziennie postępowania zgodnie z wyznawaną wiarą.
Prośmy dziś Maryję, Matkę Jezusa, ale i naszą Matkę, o tę łaskę, abyśmy jako jej dzieci nie tylko wyznawali ustami wiarę, ale według niej żyli i w codziennym życiu naśladowali Jej wierność Bogu i pokorę przez gotowość służenia ludziom. Oby słowa Maryi „oto ja służebnica Pańska (Łk 1,38) były dla nas w każdym dniu miernikiem naszego postępowania.

Źródło: ks. Władysław Biedrzycki MSF, „Ewangelia w liturgii i życiu”, Pelplin 2013

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *