SOBOTA W OKTAWIE WIELKANOCY
Czytania: Dz 4, 13-21; Ps 118 (117), 1bc i 14-15b. 16-18. 19-21 (R.: por. 21a); Ps 118 (117), 24; Mk 16,9-15
Opowiadanie dzisiejszej Ewangelii streszcza wydarzenia po zmartwychwstaniu Jezusa, o których mówi św. Jan (zob. J 20,11-18), św. Łukasz (zob. Łk 24,13-35) i św. Mateusz (zob. Mt 28,16-20). Jezus strofuje uczniów za ich brak wiary w to, co słyszeli od Marii i dwóch uczniów powracających z Emaus. Ta postawa Jezusa mówi, jak niechętni byli uczniowie, by uwierzyć w prawdziwość wydarzeń i by przyjąć bez zastrzeżeń rzeczywistość Jego zmartwychwstania. Nie przyjęli świadectwa Marii i dwóch świadków z ich grona. Nie mogą jednak nie uwierzyć świadectwu samego Jezusa stojącego przed nimi.
Ta niechęć do uwierzenia widoczna jest we wszystkich opowiadaniach o zmartwychwstaniu i stanowi gwarancję prawdziwości wydarzeń. U niektórych było to spowodowane upartym odrzuceniem czegokolwiek, co zostało powiedziane o Jezusie z Nazaretu. Dla innych, którzy byli bliżej Jezusa, jest trudno znaleźć rację.
Z dzisiejszego opowiadania nie można nie wyciągnąć wniosku, że wiara jest darem Bożym. Czas wątpliwości zakończył się. Jezus nakazuje uczniom, aby szli na cały świat i głosili Jego Ewangelię. Polecenie Jezusa odnosi się nie tylko do pierwszych uczniów, ale do nas wszystkich.
Źródło: ks. Władysław Biedrzycki MSF, „Ewangelia w liturgii i życiu”, Pelplin 2012