Liturgia słowa: Rz 11, 1-2a. 11-12. 25-29; Ps 94 (93), 12-13a. 14-15. 17-18 (R.: por. 14a); Por. Mt 11, 29ab; Łk 14, 1. 7-11.
(Łk 14, 1. 7-11 – z Biblii Tysiąclecia)
Nowe uzdrowienie w szabat
14
1 Gdy Jezus przyszedł do domu pewnego przywódcy faryzeuszów, aby w szabat spożyć posiłek, oni Go śledzili.
Skromność
7 Potem opowiedział zaproszonym przypowieść, gdy zauważył, jak sobie pierwsze miejsca wybierali. Tak mówił do nich: 8 «Jeśli cię kto zaprosi na ucztę, nie zajmuj pierwszego miejsca, by czasem ktoś znakomitszy od ciebie nie był zaproszony przez niego. 9 Wówczas przyjdzie ten, kto was obu zaprosił, i powie ci: „Ustąp temu miejsca!”; i musiałbyś ze wstydem zająć ostatnie miejsce. 10 Lecz gdy będziesz zaproszony, idź i usiądź na ostatnim miejscu. Wtedy przyjdzie gospodarz i powie ci: „Przyjacielu, przesiądź się wyżej!”; i spotka cię zaszczyt wobec wszystkich współbiesiadników. 11 Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony».
Rozważanie:
Naturalna skłonność człowieka sprawia, że dąży on do tego, by być pierwszym, zająć pierwsze miejsce, być lepszym, zdobyć uznanie innych. Według tego społeczeństwo ocenia też wartość ludzi. Nie tak jest jednak w ocenie Bożej. Tu miara wartości człowieka jest odwrócona. W oczach Bożych nie liczy się uznanie ludzkie i zdolność zajmowania pierwszego miejsca, ale pokora i uznanie swej nicości wobec Stwórcy.
Jezus dobrze znał skłonności natury ludzkiej. Wykorzystywał też wszystkie okazje, by ukazać ludziom drogę prowadzącą do Boga. Uczestniczenie w posiłku z innymi zaproszonymi gości dało Jezusowi okazję, aby wezwać ludzi do przeegzaminowania ich zachowania i postawy. Prawdziwa pokora – mówi Jezus – nie tylko znajduje uznanie w oczach ludzi, ale też prowadzi do zaszczytnego przyjęcia przez tego, kto przewodniczy.
Nad pouczeniem płynącym z dzisiejszej Ewangelii warto poważnie się zastanowić. Pokora ma wartość w oczach Bożych i ludzkich, gdy nie jest udawana, fałszywa, ale szczera i potwierdzana praktyką codziennego życia, tak jak u Maryi. Przychodząc na Mszę świętą, powinniśmy okazać naszą niegodność wobec świętości Bożej. Nie może to być jednak lekceważenie. Tajemnica miłości Bożej dokonuje się na ołtarzu. Jak wielu nie z pokory, ale raczej z lenistwa pozostaje gdzieś na uboczu lub pod chórem, chociaż miejsca przed ołtarzem są puste. Pomyślmy, czy to jest prawdziwa pokora.
Źródło: ks. Władysław Biedrzycki MSF, „Ewangelia w liturgii i życiu”, Pelplin 2012