Aniele Boży, Stróżu mój, Ty zawsze przy mnie stój.
Rano, w wieczór, w dzień i w nocy
Bądź mi zawsze ku pomocy.
Strzeż duszy i ciała mego
I doprowadź mnie do żywota wiecznego.
Amen.
Drugiego października obchodzimy święto naszych Bożych opiekunów. Wierzymy, że każdy człowiek, od chwili, gdy pojawi się w brzuchu swojej mamy, ma przez całe życie swojego anioła stróża. Czuwa on nad bezpieczeństwem naszej duszy i ciała. Nie możemy go zobaczyć ani poznać jego imienia, możemy jednak – dzięki modlitwie – być z nim w kontakcie, prosić o pomoc w trudnych chwilach.
Z opisów życia świętych znane są przypadki, gdy anioł stróż udzielał konkretnej pomocy. Świętemu Stanisławowi Kostce w dalekiej wędrówce do przełożonego zakonu jezuitów anioł udzielił komunii świętej. Świętemu Janowi Bosko jego anioł posyłał psa ku obronie przed czyhającymi na jego życie zamachowcami.
Papież Jan XXIII, ogłoszony świętym razem z naszym rodakiem Janem Pawłem II, modlił się do swojego anioła stróża przed każdą ważną rozmową, prosząc o jej pomyślny przebieg i dobre owoce.
Znajoma siostra franciszkanka opowiadała, jak w ciężkich czasach komunizmu ksiądz rektor przyklasztornego kościoła bywał wzywany na przesłuchania do Urzędu Bezpieczeństwa (najbardziej niebezpiecznego miejsca w mieście). Kiedy wychodził, prosił ją o modlitwę. Mówiła, że aż do jego powrotu modliła się do aniołów stróżów – jego i oficera, który miał go przesłuchiwać. Ksiądz wracał i ze zdumieniem opowiadał, jak spokojna była rozmowa – że nie został zapytany o żadnego człowieka, którego chciał chronić, że nie musiał kłamać. A ten, który go przesłuchiwał, zachowywał się jak przyjaciel.
Nie zapominajmy o kontakcie z aniołem stróżem. Jest nam dany ku pomocy w byciu dobrym.
Anna Moszyńska
Kliknij w obrazek, aby powiększyć.
Mały Pielgrzym, Październik 2019, nr 10 (343)