Chodzi oczywiście o kasztany jadalne. Św. Hildegarda z Bingen, średniowieczna mistyczka i uzdrowicielka, zalecała kasztany jako remedium na problemy z trzustką, wątrobą i śledzioną. Uważała, że pomogą w przypadku bólów głowy oraz kłopotów z pamię cią i koncentracją. Współczesna nauka zdaje się potwierdzać jej opinie. Okazuje się, że dzięki zawartej w nich lecytynie kasztany jadalne mają dobroczynny wpływ na pamięć i funkcjonowanie układu nerwowego. Pomagają zwalczyć stres i usprawniają funkcjonowanie układu krwionośnego, a dzięki dużej zawartości witaminy C podnoszą naszą odporność. 100 g kasztanów jadalnych zaspokaja 20 procent dziennego zapotrzebowania na błonnik. Kasztany są także bogatym źródłem nienasyconych kwasów tłuszczowych, np. oleinowego i palmitoleinowego, które przyczyniają się do podniesienia poziomu dobrego cholesterolu we krwi.
Beata Demska
„Pielgrzym” [29 października i 5 listopada 2023 R. XXXIV Nr 22 (885)], str. 34.
Dwutygodnik „Pielgrzym” w wersji papierowej oraz elektronicznej (PDF) można zakupić w księgarni internetowej Wydawnictwa Bernardinum.