Jarmuż znaczy… król!


To mało popularne warzywo kapustowate szturmem zdobywa polskie stoły i nie bez powodu nazywane jest najzdrowszym warzywem świata.

REKLAMA


Po pierwsze jest niskokalorycznym (45 kcal/100g), bogatym źródłem witamin – przede wszystkim K, C i A, a także potasu, wapnia (zawiera go więcej niż mleko), miedzi, żelaza (więcej niż wołowina), jak i błonnika. Po drugie zawiera luteinę i zeaksantynę, korzystnie wpływające na zdrowie oczu. Dzięki antyoksydantom i izotiocyjanianom, a także indol-3-karbinolowio (wpływającemu na zdolność komórek do samonaprawy uszkodzonego DNA i na przyspieszenie detoksykacji związków kancerogennych) zmniejsza ryzyko zachorowania na nowotwory (m.in. jelita, piersi, jajników czy prostaty). Dzięki obecności kwercetyny i kwasów omega-3 działa też przeciwalergicznie i przeciwzapalnie – w tym przy dolegliwościach stawów, pomaga w obniżeniu poziomu złego cholesterolu we krwi i poprawia kondycję serca. Przepyszny na surowo, jako dodatek do sałatek, super nadaje się do wyciskania wolnoobrotowego na sok, wspaniale komponuje się smakowo z innymi owocami i warzywami (mój ulubiony sok to: jarmuż, ananas, jabłko, natka, imbir, cytryna), polecam zupy warzywne z jarmużem (warzywa pokrojone w drobną kostkę + jarmuż rozdrobniony na kawałki), chipsy z jarmużu robią furorę (kawałki jarmużu – takie 2cm/2cm – skropić oliwą, dosmaczyć delikatnie czubrycą zieloną i wstawić do rozgrzanego piekarnika na 4–5 minut, nie spalić).
Smakowo współgra z kaszami – z jaglaną, pęczakiem, ale najlepszy jest z moją ulubioną złocistą kaszą bulgur, faszerowałam nim inne warzywa (paprykę, kabaczka, cukinię, bakłażana), jako gołąbki – kasza + jarmuż i do kapusty – palce lizać! A moje ostatnie odkrycie związane z jarmużem to jego kwiaty! Kwitnie co 2 lata, ma piękne drobne żółte kwiaty, które są oczywiście jadalne i – mało tego – bardzo cenne odżywczo, bogactwo witamin i minerałów, cudnie wygląda w sałatce, zupie, na kanapce, z twarożkiem…

Maria Fall-Ławryniuk – dietetyk i terapeuta ruchowy



„Pielgrzym” 2017, nr 14 (720), s. 36

 

 

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *