Powód do radości? – Anna Maria Kolberg OV

Kevin Morton jr. myślał o pracy w przemyśle farmaceutycznym. Tymczasowo zatrudnił się jednak w restauracji. Podczas jednej z nocnych zmian został postrzelony w brzuch. Do tragedii doszło, gdy mężczyzna zamknął restaurację, w której pracował, i zmierzał w kierunku samochodu…

REKLAMA


Pogotowie zabrało go z miejsca zdarzenia. W szpitalu zajął się nim personel medyczny. Stan Kevina był bardzo ciężki. Lekarze nie dawali mu zbytnich szans na przeżycie. Chłopak trafił jednak na dobrego chirurga. Operujący go lekarz w wywiadzie dla BBC powiedział później:

– Wiedzieliśmy, że nie zamierza się poddać. My również nie mogliśmy się poddać i stało się tak, jak się stało…

Kevin spędził w szpitalu dwa miesiące. Dziesięć lat później trafił do tego samego szpitala ponownie – jako lekarz. Zmienił swoje plany. Chce ratować życie tak, jak sam został uratowany…

* * *

Błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec miłosierdzia i Bóg wszelkiej pociechy, Ten, który nas pociesza w każdym naszym utrapieniu, byśmy sami mogli pocieszać tych, co są w jakiejkolwiek udręce, pociechą, której doznajemy od Boga (2 Kor 1,3–4).

* * *

Gdy przeżywasz trudności, problemy, utrapienia reagujesz na początku buntem, złością, bezsilnością… Czasami nawet chcesz zrezygnować. Resztką sił szukasz wówczas czegoś, co nie pozwoli ci się poddać. Mądrej książki? Przyjaznego otoczenia? Zajęcia, które pozwoli zapomnieć? Dobrej motywacji? To za mało, gdy miażdży cierpienie. Potrzebujesz Kogoś. Tylko On może cię pocieszyć. Robi to osobiście, a gdy trzeba, zachęca, przysyłając świadka – człowieka, którego dotknęło to samo cierpienie, który musiał stoczyć tę samą walkę, który zobaczy w tobie wolę życia, której ty sam już nawet nie dostrzegasz.

Byś potem ramię w ramię z Bogiem ratował życie tak, jak sam zostałeś uratowany…

* * *

Chlubimy się z ucisków, wiedząc, że ucisk wyrabia wytrwałość, a wytrwałość – wypróbowaną cnotę, wypróbowana cnota zaś – nadzieję. A nadzieja zawieść nie może, ponieważ miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany (Rz 5,3–5).

Anna Maria Kolberg OV


„Pielgrzym” 2017, nr 22 (728), s. 30

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *