Jadwiga Borkowska, powszechnie znana jako pani Jagoda, przez 46 lat była diecezjalną doradczynią życia rodzinnego – najpierw w diecezji chełmińskiej, potem w pelplińskiej. Kiedy 24 stycznia zakończyła swoje ziemskie życie, wraz z nią umarła też jakaś cząstka Kościoła.
Któż w diecezji nie znał pani Jagody? Można ją było spotkać w drodze do pelplińskiej katedry, kościółka, salek katechetycznych, seminarium duchownego czy kurii biskupiej. Jej stałym rekwizytem była torba z książkami i materiałami szkoleniowymi dla doradców życia rodzinnego i dla narzeczonych. Gdy przyszedł już czas, że nie miała siły dźwigać tych ciężkich toreb, jeździła taksówką – najczęściej z panem Kazimierzem Soleckim, zwanym w Pelplinie panem Gabrynim, który został w końcu jej stałym kierowcą z ulgową taryfą.
Pani Jagoda była nietuzinkowa, niektórzy mówili, że nie do podrobienia. Miała swój styl i osobliwy sposób bycia. (…)
Anna Mazurek-Klein
Więcej przeczytasz w 4. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [21 i 28 lutego 2021 R. XXXII Nr 4 (815)]
TUTAJ można zakupić najnowszy (4/2021) numer dwutygodnika „Pielgrzym”:
https://ksiegarnia.bernardinum.com.pl/pl/p/Pielgrzym-22021/287
