Długo o tym myślałem. I zacząłem się rozglądać za ulicznym jedzeniem. W sumie – w naszym kraju ono właściwie nie istnieje.
Na platformie Netflix ukazała się niedawno druga część cyklu „Uliczne jedzenie”. Pierwsza poświęcona była Azji. Ta druga pokazuje street food z Ameryki Południowej. Kuchnia tego kontynentu kojarzy nam się głównie z pikantnymi propozycjami z Meksyku. A tak naprawdę, jak wszędzie indziej, różnorodność składników i dań oszałamia. Ten serial to przede wszystkim historie kobiet. Historie ich życia, często dramatyczne, pełne zwrotów, które w końcu doprowadziły je do gotowania i sprzedawania jedzenia. Jedzenia jak najbardziej autentycznego, regionalnego, bo gotować uczyły je ich matki i babcie. I takie rzeczy właśnie podają na ulicy – prawdziwe, domowe i smaczne. Wszystkie te dzielne i silne kobiety, mocno doświadczone przez los, dzisiaj są szanowane i docenione, a ich stoiska oblegają tłumy. Po tym serialu gości będzie jeszcze więcej. Zasługują na to. (…)
Sławek Walkowski
Więcej przeczytasz w 17. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [23 i 30 sierpnia 2020 R. XXXI Nr 17 (802)]
TUTAJ można zakupić najnowszy (17/2020) numer dwutygodnika „Pielgrzym”:
https://ksiegarnia.bernardinum.com.pl/pl/p/Pielgrzym-152020/287