Dlaczego tak trudno zająć się pracą, skupić na jakimkolwiek zajęciu, a każdy nowy kłopot wydaje się wielki jak ośmiotysięcznik? Wszystkiemu winna jesień i nadciągająca wraz z nią sezonowa depresja.
Mimozami jesień się zaczyna, złotawa, krucha i miła – jak w tekście nostalgicznej piosenki Czesława Niemena, a potem… zachmurzone niebo, narastający chłód i coraz krótsze dni, które sprawiają, że stajemy się mniej aktywni, wiele spraw przestaje nas cieszyć i nierzadko ogarnia nas ponury nastrój. Jesienią chyba najbardziej możemy odczuć to, jak bardzo nasze samopoczucie zależy od zmian dziejących się w przyrodzie.
Skąd te smutki?
Kiedy prezenterka pogody zapowiada, że będzie pochmurno, mglisto, a do tego jeszcze czeka nas dużo deszczu, nastrój wielu z nas od razu się pogarsza. (…)
ANNA MAZUREK-KLEIN