„Dajcie mi modlące się matki, a uratuję świat” – to słowa św. Augustyna. W Kościele katolickim istnieje wiele grup i wspólnot, które zrzeszają chrześcijańskie matki. – To miejsce wymiany doświadczeń. Te wspólnoty pomagają także w budowaniu więzi małżeńskich – ocenia duszpasterz kobiet archidiecezji warszawskiej, o. Paweł Drobot CssR. – Kryzys macierzyństwa jest tam, gdzie jest kryzys duchowej tożsamości, korzeni dotyczących celu, sensu życia, wartości, takich jak miłość, poświęcenie, troska o drugiego człowieka – zauważa. 26 maja obchodzony jest Dzień Matki.
Wśród grup, wspólnot i ruchów dla mam są m.in. Wspólnoty Matek w Modlitwie, czy powstałe z inicjatywy chrześcijańskiej Kluby Mam, Wspólnota modlitewna matek katolickich pw. Matki Bożej Pocieszenia, żywy różaniec dla kobiet. W wielu parafiach organizowane są rekolekcje dla mam.
– To grupy, gdzie kobiety reprezentują wspólne wartości oparte na Ewangelii i nauczaniu Kościoła. Mogą wspierać się razem, wzrastać, umacniać i dawać wzajemne świadectwo jako kobiety i matki. To miejsce wymiany doświadczeń. Pomagają także w budowaniu więzi małżeńskich – wylicza o. Paweł Drobot.
Wspólnota Matek w Modlitwie
Ruch „Matki w Modlitwie” powstał w Anglii w 1995 roku pod nazwą „Mothers Prayers”. Jego założycielkami są Veronica Williams i jej bratowa Sandra, które w obliczu wielkich zagrożeń współczesnego świata postanowiły wezwać matki do modlitwy. Ruch ten działa w ponad stu krajach świata, w Polsce natomiast pojawił się w 2002 r. 10 lat później „Matki w Modlitwie” zostały przyjęte do Ogólnopolskiej Rady Ruchów Katolickich. Dynamiczny rozwój ruchu w Polsce datuje się jednak na 2009 r.
– Bardzo często dzwonią do nas zagubione mamy, które nie wiedzą, jak pomóc swoim dzieciom. Wtedy zawsze proponuję modlitwę – mówi koordynatorka krajowa Wspólnoty Matek w Modlitwie w Polsce Lucyna Dec. – Mamy świadectwa tych modlących się matek – dodaje.
Grupy modlitewne składają się zwykle z kilku-kilkunastu kobiet. Spotykają się raz w tygodniu w domach, kościołach lub kaplicach. Podczas spotkania modlą się do Ducha Świętego o światło i ochronę przed złem. Dzieci i wnuki oddają Bogu w całkowitą opiekę, do koszyczka umieszczonego u stóp Krzyża wkładają karteczki z ich imionami. Panie modlą się na koniec o ojców dzieci. Modlitwa trwa około godzinę.
– Nie udzielamy rad. Często matki mówią o swoich problemach i otwierają się. My możemy je jedynie wysłuchać i pomodlić się. Obowiązuje nas także poufność – tłumaczy koordynatorka krajowa. – Matki doświadczają w tych grupach przemiany. Zyskują pokój serca i czują, że Pan Jezus im pomoże. To daje optymizm – dodaje.
W tym roku Ogólnopolskie Spotkanie „Matek w Modlitwie” odbędzie się w Sanktuarium św. Andrzeja Boboli w Warszawie.
– Stwierdziliśmy, że w takiej wspólnotowej grupie łatwiej się wspierać w modlitwie i pomagać sobie. Nasza grupa składa się z 20 pań – mówi Renata Łukaszewska, która prowadzi grupę „Matek w Modlitwie” w parafii św. Apostołów Piotra i Pawła w Stasiówce. Grupa powstała tam w sierpniu 2013 r. – Panie chętnie przychodzą i udzielają się. Widzimy po naszych dzieciach, że ta modlitwa działa, że wypraszamy potrzebne łaski naszym rodzinom, że przynosi owoce – mówi, wskazując na potrzebę powstania modlitewnych grup matek w innych parafiach. – Takich wspólnot powinno być coraz więcej, ponieważ myślę, że mama może dużo łask u Pana Boga wyprosić – wskazuje.
W Polsce działa ponad 220 grup „Matek w Modlitwie”. Jedna z nich działa od czterech lat przy parafii o. franciszkanów w Kłodzku. – Zaczynałam z grupą czterech mam, a teraz kieruję trzema grupami mam, w każdej jest prawie po 10 osób. Chcemy razem zrobić coś dla naszych dzieci – wyjaśnia Bernadetta Samuel, która kieruje otą.
– Przez te lata działania grupy „Matki w Modlitwie” tyle pięknych rzeczy się dzieje. Zawiązały się przyjaźnie między kobietami, także między dziećmi – wyznaje pani Bernadetta. Matki z ruchu nie tylko wspólnie się modlą, ale także organizują wycieczki, pielgrzymki, czy wspólne zajęcia, spotkania.
– Dotknęły mnie bardzo trudne chwile. Mój starszy syn stał się narkomanem, a ja musiałam zawalczyć o niego. Nie miałam sił, chodziłam na terapię. Moja rodzina się sypała. Z moim mężem walczyliśmy o niego 11 lat. Po tym czasie, gdy nic się nie zmieniało, a ja wciąż modliłam się w grupie „Matki w Modlitwie”, oddałam mojego syna Jezusowi przed Najświętszym Sakramentem. Od tego momentu wszystko zaczęło się zmieniać. Mój syn zszedł z ulicy i udał się na leczenie. Teraz ma 33 lata. Jestem o niego spokojna – wyznaje Bernadetta Samuel, liderka wspólnoty „Matki w Modlitwie” w Kłodzku.
Wspólnota modlitewna matek katolickich pw. Matki Bożej Pocieszenia
To kolejna wspólnota skierowana do matek. Grupa ma charakter świecki i powstała w celu niesienia duchowej pomocy wszystkich matkom. Powstała dokładnie cztery lata temu w Dzień Matki. – Założyłam ją, ponieważ zainspirowałam się wzajemną modlitwą matek, którą znalazłam w modlitewniku Arcybractwa Matek Katolickich – mówi inicjatorka, Ewa Niewczasowa.
Celem wspólnoty, do której należy obecnie około czterysta mam, w tym kilka zza granicy, jest pomoc kobietom w realizacji ich macierzyńskiego powołania. Ideą jest wzajemna modlitwa matek, a także dobrowolny post. Mamy modlą się o potrzebne łaski, aby prawidłowo wypełniać powołanie do bycia żoną i matką. A także za siebie nawzajem.
Do wspólnoty może dołączyć każda kobieta będąca żoną i matką, a także ta, która przygotowuje się do małżeństwa, bądź rozeznaje swoje powołanie ku małżeństwu, a także wdowy. Kobiety modlą się w siedmiu stałych intencjach. Wśród nich są: zgodne z wolą Bożą wypełnianie powołania żony i matki, intencja o wzrost wiary dla matek, ojców i dzieci, o prawdziwie katolickie rodziny i pocieszenie we wszelkich trudach i przeciwnościach dnia codziennego, jak również intencja za małżeństwa starające się o dar rodzicielstwa, za matki oczekujące potomstwa i matki w połogu, a także te, które utraciły swoje dzieci.
W przypadku szczególnych intencji rozsyłane są one do wszystkich kobiet należących do wspólnoty, aby włączyły te prośby do swoich codziennych modlitw. – Kobiety zyskują świadomość, że ktoś się za nie stale modli. Między mamami zawiązały się także przyjaźnie – tłumaczy Ewa Niewczasowa.
Panie są zachęcane, aby poznawały na co dzień swoje obowiązki macierzyńskie i potrafiły je coraz lepiej rozumieć i wypełniać, aby czyniły dobre uczynki, nie zaniedbywały pracy, modliły się za wszystkie matki, troszczyły się o potrzebujących i okazywały miłość.
Maryjna Wspólnota Matek
Wiele parafii prowadzi także swoje osobne wspólnoty. Taka działa, m.in. w parafii pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Przecławiu w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej. Maryjna Wspólnota Matek istnieje od 10 lat. Panie spotykają raz w miesiącu w domu u siebie, zbierają się także raz w miesiącu na wspólną Mszę Świętą. Wspólnotę tworzą dwie grupy mam, w jednej jest ich pięć, a w drugiej osiem. – Taka grupa jest cenna dla parafii – mówi jej proboszcz, ks. Roman Misiak.
– Jako proboszcz obserwuję, że wciąż pojawia się lęk i obawa wiernych przed zobowiązaniami, wynikającymi z obecności w grupach, bądź wspólnotach, jednak coraz częściej wierni szukają nowych form religijności, takich jak m.in. Maryjna Wspólnota Matek, czy międzyparafialne róże różańcowe – zauważa.
Żywy Różaniec
– Niedawno powstałą nową ideą są międzyparafialne róże różańcowe w trzech intencjach i w trzech formułach. Jedna z nich to róża kobiet w intencji świętości mężów, druga to róża mężów w intencji świętości żon, a trzecia formuła to róża rodziców za swoich dzieci – wyjaśnia ks. Misiak.
Żywy Różaniec założony został w XIX w. przez Pauline-Marie Jaricot i składa się Żywych Róż. Każda Róża ma 20 osób, z których każda odmawia codziennie jeden dziesiątek różańca. To jedna tajemnica połączona z rozważaniem, dzięki temu odmawiany jest w Róży cały różaniec, czyli dwadzieścia tajemnic, co symbolizuje wieniec różany dla Matki Bożej.
W 2022 r. liczba rodziców modlących się na różańcu za swoje dzieci przekroczyć miała 100 tysięcy.
Kluby Mam
Coraz częściej powstające przy parafiach Kluby Mam, wychodzą naprzeciw potrzebom kobiet wychowujących dzieci. Owocem spotkań są wzajemne relacje, przyjaźnie, wsparcie, rozmowa, dzielenie się swoją codziennością, czy umacnianie się w powołaniu do macierzyństwa.
Klub Mam przy Fundacji Evangelium Vitae we Wrocławiu, działa dzięki współfinansowaniu ze środków gminy Wrocław. W swojej misji ma wspieranie mam na różnych etapach rozwoju. Wartości chrześcijańskie są obecne podczas spotkań jako tło, ale nie stanowią zasadniczego fundamentu merytorycznego spotkań.
– Klub Mam cieszy się niezmiennie ogromnym zainteresowaniem. Panie doświadczają wzajemnego zrozumienia i umocnienia na drodze macierzyństwa – zauważa koordynator Klubu Mam przy fundacji Evangelium Vitae, Anna Strug.
W czasie spotkań, oprócz wymiany doświadczeń, mamy mają możliwość spotkania ze specjalistami: psychologami, pedagogiem, doradcą rodzinnym, pediatrą, animatorem zabaw dziecięcych. – Poza uzyskaniem specjalistycznej wiedzy z wielu dziedzin, takich jak psychologia rozwoju dziecka, relacji, fizjoterapii, prawa pracy, logopedii, rozpoznawania płodności, młode mamy nawiązują przyjaźnie i ofiarowują sobie bezcenny czas i uwagę – dodaje koordynatorka.
Od wielu lat Klub mam organizowany jest dwa razy w roku. Są dwie edycje: wiosenna i jesienna, składające się z kilkunastu przedpołudniowych, bezpłatnych spotkań dla mam z dziećmi.
Z kolei w Krakowie przy Parafii Matki Bożej Ostrobramskiej z inicjatywy Centrum Kultury Calasanz powstał klub MyMamy. To klub, który zaprasza kobiety z małymi dziećmi w wieku do 3 lat oraz kobiety w ciąży. – Owocem spotkań jest wzajemne wsparcie, dzielenie się swoją codziennością i wzmacnianie w macierzyństwie. Serdeczne relacje wychodzą także poza ramy klubu – zauważa prowadząca klub Beata Bocheńska.
Większość spotkań prowadzą same mamy, czerpiąc, ze swojej wiedzy i doświadczenia zawodowego. – Jest to kameralny klub. Mamy stałą obecność kilku mam. Atrakcyjną formą dla mam są „rozwijanki”, czyli ćwiczenia i zabawy dla maluchów, wspierające ich rozwój – wyjaśnia Beata Bocheńska.
Pomimo iż nie jest to inicjatywa stricte chrześcijańska, to w programie pojawiają się cyklicznie katechezy prowadzone przez s. Katarzynę Śledź SP.
Kryzys macierzyństwa?
W przestrzeni publicznej coraz częściej mówi się o kryzysie rodziny, ojcostwa i macierzyństwa. Rodzicielstwo bywa traktowane, jako coś, co przeszkadza kobiecie w realizacji swoich planów i zamierzeń, a także w karierze zawodowej.
– Jeżeli popatrzymy na kobiety, które żyją ewangelicznymi wartościami i są ufającymi, wierzącymi Bogu kobietami, to myślę, że wśród tej grupy kobiet raczej kryzysu nie ma. One wiedzą, czego chcą, zakładają rodziny. Jeśli Bóg obdarzy je potomstwem, to cieszą się, że są matkami – zauważa duszpasterz kobiet archidiecezji warszawskiej, o. Paweł Drobot CSsR. – Znam kobiety, które nie mogą mieć własnych dzieci, ale wraz z mężem podejmują decyzję o adopcji. Kryzys macierzyństwa jest natomiast tam, gdzie jest kryzys duchowej tożsamości, korzeni dotyczących celu, sensu życia, wartości, takich jak miłość, poświęcenie, troska o drugiego człowieka. Tam można mówić o kryzysie – dodaje redemptorysta.
Siostra urszulanka Beata Zawiślak z Krajowej Rady Duszpasterstwa Kobiet wyjaśnia, co to znaczy „być chrześcijańską mamą”. – W tym świecie, który narzuca nam pewne schematy, bycie dobrą mamą może być trudne. Każda chrześcijańska mama pragnie przekazać swojemu dziecku wiarę. Jeżeli matki mają ugruntowane wartości, to będą umieć je przekazać dalej. Wiele natomiast zależy od tego, jakie relacje z Bogiem ma matka i w jakim stopniu chce dzielić się nimi poprzez świadectwo codziennego życia. Zdarza się, że pomimo silnej wiary matki, dziecko schodzi z chrześcijańskiej drogi, ale najważniejsze to nie poddawać się! – mówi s. Beata Zawiślak. – Przez swoją ofiarę, modlitwę i świadectwo życia, można pomóc swoim dzieciom na drodze zbawiania – dodaje.
– Tak jak św. Augustyn powiedział: „Dajcie mi modlące się matki, a uratuję świat”, tak my mamy właśnie takie kobiety, a ich świadectwa potwierdzają, że modlitwy matek są wysłuchiwane. Dzieci odzyskują zdrowie, wychodzą z nałogów, nawracają się, następuje pojednanie z rodzicami, a rodzice, którzy nie mogli mieć dzieci, doczekują się potomstwa – wyznaje liczne świadectwa Lucyna Dec, polska koordynatorska Ruchu „Matki w Modlitwie”.
Z danych Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego wynika, że wśród uczestniczących w 2022 r. w niedzielnej mszy św. 60,4 proc. stanowiły kobiety, a 39,7 proc. mężczyźni. Oznacza to, że kobiety statystycznie częściej praktykują wiarę. Jednak to świadectwo wiary obu rodziców ma istotny wpływ na wychowanie dzieci w duchu chrześcijańskim.
Źródło: https://www.ekai.pl/jak-byc-chrzescijanska-mama-w-xxi-wieku-przeglad-wspolnot-i-grup/
Fot. Depositphotos.com