O miłości w rodzinie

REKLAMA

Swoją drugą adhortację apostolską Papież Franciszek poświęcił rodzinie. Dokument został podpisany 19 marca 2016 roku w Uroczystość Świętego Józefa. Jest on pokłosiem III Nadzwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów oraz XIV Zwyczajnego Zgromadzenia Synodu Biskupów.



Adhortacja rozpoczyna się stwierdzeniem: „Radość miłości (łac. Amoris laetitia) przeżywana w rodzinach jest także radością Kościoła” (nr 1). Można dostrzec tu aluzję do pierwszego zdania Konstytucji o Kościele w świecie współczesnym Soboru Watykańskiego II. Czytamy tam, że „radość i nadzieja, smutek i trwoga ludzi współczesnych (…) są też radością i nadzieją, smutkiem i trwogą uczniów Chrystusowych” (nr 1). Zapowiadając charakter oraz cel swojej adhortacji, Papież podkreślił, że „w Kościele konieczna jest jedność doktryny i działania, ale to nie przeszkadza, by istniały różne sposoby interpretowania pewnych aspektów nauczania lub niektórych wynikających z niego konsekwencji. Będzie się tak działo, aż Duch (…) wprowadzi nas w pełni w tajemnicę Chrystusa i będziemy mogli widzieć wszystko Jego spojrzeniem” (nr 3). Ojciec Święty nie chce więc dawać gotowych recept na każdą dolegliwość rodziny, która przecież może borykać się z bardzo różnymi problemami (nr 300). Pragnie jedynie każdego człowieka podnieść na duchu, umocnić w wierze i przypomnieć o jego pochodzeniu od Boga oraz przeznaczeniu do wiecznej szczęśliwości z jego Stwórcą i Oblubieńcem.

Pasterska troska Papieża o współczesnego człowieka
Człowiek współczesny, który od czasu Soboru Watykańskiego II (1962–1965), przeszedł już długą, czasami bardzo trudną drogę, potrzebuje pomocy i ukierunkowania na to, co nieprzemijające. Od dłuższego czasu jest bowiem stawiany w stan oskarżenia jako dziecko Boga, jako istota, której życie zawsze jest święte i godne ochrony. Jest postawiony w stan oskarżenia jako mężczyzna i jako kobieta, jako mąż i żona, ojciec i matka (nr 56). Czego dotyczy oskarżenie? Jest ono związane z nieco wcześniejszym oskarżeniem wniesionym przeciwko samemu Bogu: o Jego nieistnienie bądź o prawo do bycia Bogiem Jedynym (Rdz 3, 5). Każdy, kto uzna je za sensowne, prędzej czy później stanie się także oskarżycielem w „sprawie człowieka”. Zatem człowiek, choć nie jest Bogiem, potrzebuje Boga, aby pozostać sobą – jako dziecko Boże, stworzone na Jego obraz i podobieństwo właśnie jako mężczyzna i kobieta (Rdz 1, 26–27), którzy uzdolnieni zostali, aby stać się „jednym ciałem” (Rdz 2, 24; nr 161), a na mocy Bożego błogosławieństwa uczestniczą w Bożym akcie stwarzania jako ojciec i matka (Rdz 1, 28; nr 166 i 179).
Ojciec Święty chce podzielić się z człowiekiem współczesnym „ewangelią o rodzinie”, którą Kościół od zawsze przechowuje w swym sercu. Pragnieniem Franciszka jest, aby chrześcijańskie rodziny na nowo doceniły dary otrzymane od Boga oraz odważyły się jeszcze bardziej żyć miłością wielkoduszną, zaangażowaną, wierną i cierpliwą (nr 5).
Świętości życia człowieka, godności jego osoby oraz doniosłości jego powołania w świecie i Kościele (nr 170) nie ochroni w pełni żadna organizacja ani nie zagwarantuje żadne ustawodawstwo. Potrzebne są najpierw zdrowe rodziny, które będą wychowywać ludzi wolnych od lęku i ograniczeń, wmawianych człowiekowi w imię niedorzecznie pojętej wolności: człowiek ma prawo do życia, do poznawania Bożego Objawienia, do dzielenia się swoją pasją wiary, pracy, życia (nr 205). Potrzeba zdrowych rodzin, żyjących zgodnie z prawem naturalnym i Objawieniem Bożym. Papież przypomina, że „dobro rodziny ma kluczowe znaczenie dla przyszłości świata i Kościoła” (nr 31). Nic zatem dziwnego, że wrogowie Kościoła i wolności człowieka automatycznie stają się wrogami rodziny, w takim jej kształcie i rozumieniu, jaki nadał jej Stwórca.

Główne założenia dokumentu
W adhortacji Ojciec Święty często sięga do nauczania swoich poprzedników, szczególnie św. Jana Pawła II, wielkiego świadka i obrońcy godności ludzkiego życia i świętości rodziny. Kilkakrotnie przywołana została także przełomowa encyklika bł. Pawła VI Humanae vitae z 1968 roku. Franciszek powołuje się często na nauczanie Soboru Watykańskiego II, na dokumenty Zgromadzeń Ogólnych Synodu Biskupów z października 2014 i 2015 roku oraz na deklaracje Konferencji Episkopatów różnych państw. Szeroki wachlarz odnośników i cytatów wyraża pragnienie Papieża, aby jego dokument był głosem całego Kościoła, bogatego w doświadczenia pasterzy z różnych kontynentów, i aby czerpał z mądrości Oblubienicy Chrystusa, wciąż prowadzonej i pouczanej przez Ducha Świętego (J 16, 13). Adhortacja kończy się modlitwą do Świętej Rodziny, gdyż sprawa naszych rodzin wymaga praktycznego wprowadzenia ich w zasięg „promieniowania Bożego Ojcostwa”.

Najważniejsze przesłanie
Dokument składa się z dziewięciu rozdziałów. Sam autor tak zapowiada treść swego dokumentu: „Zacznę od wprowadzenia inspirowanego Pismem Świętym, które nada mu odpowiedni ton. Na tej podstawie rozważę aktualną sytuację rodzin, by stać twardo na ziemi. Następnie przypomnę pewne podstawowe kwestie nauczania Kościoła o małżeństwie i rodzinie, by w ten sposób dać miejsce dwóm centralnym rozdziałom poświęconym miłości. Z kolei ukażę niektóre drogi duszpasterskie, które służą zbudowaniu solidnych i płodnych ognisk rodzinnych według planu Bożego, a jeden rozdział poświęcę wychowaniu dzieci. Dalej zatrzymam się przy zaproszeniu do miłosierdzia i do duszpasterskiego rozpoznania wobec sytuacji, które nie odpowiadają w pełni temu, co Pan nam proponuje, a na końcu przedstawię krótko duchowość rodziny” (nr 6).
Stawiając fundament swoich rozważań, Franciszek podkreśla, że „Biblia pełna jest rodzin, pokoleń, historii miłości i kryzysów rodzinnych, począwszy od pierwszej strony, gdzie wkracza na scenę rodzina Adama i Ewy z jej brzemieniem przemocy, ale także z siłą życia, które trwa nadal, aż do ostatniej strony, gdzie pojawiają się zaślubiny Oblubienicy i Baranka” (nr 8). Z Biblii dowiadujemy się, że „płodność ludzkiej pary jest żywym i skutecznym «obrazem», widzialnym znakiem aktu stwórczego” (nr 10). Wiara oparta na fundamencie Objawienia pozwala nam postrzec, że „Trójjedyny Bóg jest komunią miłości, a rodzina jest jej żyjącym odzwierciedleniem” (nr 11). Małżeńskie zjednoczenie jest autentycznym wyrazem miłości oblubieńczej, do którego „alfabet” podał nam Stwórca (por. nr 13). Wierzymy, że rodzinę „słowo Boże powierza w ręce mężczyzny, kobiety i dzieci, aby tworzyli komunię osób, która byłaby obrazem jedności między Ojcem, Synem i Duchem Świętym”, natomiast „działalność wychowawcza i pomnażająca życie jest (…) odbiciem stwórczego dzieła Ojca” (nr 29).

* * *

Człowiek współczesny winien wyzbyć się wmówionej mu przez ducha kłamstwa „logiki pełzającej” (ks. B. Mokrzycki SJ), w myśl której człowiek sam siebie kreuje i przypisuje sobie prawo do definiowania tego, co dobre i piękne (nr 212). Jej miejsce winna zająć „logika miłości” (nr 98), zwracająca człowieka ku Temu, który jest Miłością (1J 4, 8). Nic nie zagłuszy w ludzkim sercu tęsknoty ku Bogu (nr 303). Człowiek ma prawo wiedzieć, że jego Ojciec jest najbogatszy na świecie, bo jest Stwórcą tego świata. Człowiek ma prawo wiedzieć, że jego Matka jest najpiękniejsza i najczystsza (nr 161), bo Niepokalanie Poczęta. Świadomość tych prawd jest naturalną atmosferą życia człowieka wolnego (nr 274), zdolnego żyć w zdrowej rodzinie oraz zdolnego taki właśnie kształt jej nadać (nr 239). Papież przypomniał nam, że „w skarbcu serca Maryi są (…) wszystkie sprawy każdej z naszych rodzin, które Ona troskliwie zachowuje. Dlatego może nam Ona pomóc w ich interpretacji, aby rozpoznać w rodzinnych dziejach Boże orędzie” (nr 30). Zawierzmy więc Niepokalanej nasze rodziny oraz przyszłość naszych dzieci i wychowanków, mocno wierząc w ostateczne zwycięstwo Miłości (Rdz 3, 15).

Ks. Sławomir Kunka



„Pielgrzym” 2016, nr 10 (690), s. 18-19

 

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *